Tomasz Strząbała zagra z Łomżą Vive Kielce, Grupa Azoty SPR i MMTS zagrają o spokój

Czas na kolejne emocje w PGNiG Superlidze. Na sobotę zaplanowano trzy mecze.

W Głogowie Chrobry podejmować będzie Stal. Gospodarze są ostatnio w dobrej formie, regularnie punktują i nikt już nie pamięta, gdy byli na ostatnim miejscu w tabeli. Podopieczni trenera Witalija Nata mają szansę, aby awansować na szóstą pozycję w tabeli i przeskoczyć Gwardię Opole, ale aby tak się stało niezbędne jest zwycięstwo nad Stalą. Stalą, która jest przedostatnia w tabeli, ostatnio wyraźnie przegrała u siebie z ostatnim Piotrkowianinem. Mielczanie, żeby utrzymać się w PGNiG Superlidze punktów potrzebują jak tlenu.

Następnie rozpocznie się mecz Energi MKS-u z Łomżą Vive. Trener kaliszan - Tomasz Strząbała będzie miał okazję zmierzyć się z klubem, którego jest wychowankiem i legendą. Urodzony w Kielcach Strząbała wiele lat pracował w Vive, szkolił młodzież, był trenerem rezerw, a później asystentem Bogdana Wenty i Talanta Dujszebajewa. Dla Łomży Vive będzie to pierwszy mecz od dwóch tygodni. - To były ciężkie tygodnie po porażce z Nantes. Jest bardzo nudno. Uwielbiamy grać mecze, bo sam trening nie jest wystarczający. Brakuje emocji, adrenaliny - przyznaje skrzydłowy mistrzów Polski, Sigvaldi Gudjonsson.

Ostatnie sobotnie spotkanie to starcie MMTS-u z Grupą Azoty SPR. Kwidzynianie mają 20 punktów i zajmują 10. miejsce, tarnowianie z kolei z dorobkiem 18 punktów są na 12. lokacie. Obie drużyny zagrają w tym starciu o... spokój. Zwycięzca będzie już blisko utrzymania w PGNiG Superlidze i będzie już mógł powoli myśleć o przyszłym sezonie.

Chrobry Głogów - Stal Mielec, godz. 13

Energa MKS Kalisz - Łomża Vive Kielce, godz. 13.30 

MMTS Kwidzyn - Grupa Azoty SPR Tarnów, godz. 17