2021-04-11 14:38:01
Wojciech Staniec

Planowe zwycięstwo Górnika Zabrze

Niedziela z Superligą rozpoczęła się już o 13.00. Wtedy zmierzyły się ze sobą Grupa Azoty SPR Tarnów i Górnik Zabrze. Faworytami byli goście, którzy poprzednie zwyciężyli aż dziewięcioma trafieniami.

Mecz rozpoczął się fenomenalnie dla gospodarzy. Kara dwóch minut i rzut karny pozwoliły od samego początku zdobyć przewagę w tym spotkaniu. Do 11. minuty tarnowianie prowadzili już 7:3. Wtedy Marcin Lijewski już zareagował biorąc czas. Przez chwilę mecz stał się bardziej wyrównany. Przez pięć minut żadna z ekip nie potrafiła rzucić bramki. Tę sytuację przełamali gospodarze. Górnik odpowiedział na to trzema trafieniami, zmniejszając stratę do jednej bramki. Trener Azotów Tarnów widząc szybko zbliżających się rywali wziął czas. Ponownie sytuacja się unormowała. W 28. minucie gościom udało się zremisować, a za chwilę objąć pierwszy raz w tym spotkaniu prowadzenie. Jeszcze Tarnowianie zdążyli odpowiedzieć bramką i na przerwę obie ekipy schodziły przy remisie 12:12.

Druga połowa podobnie do pierwszej rozpoczęła się rzutem karnym tym razem dla gości. Górnik Zabrze świetnie wszedł po przerwie. Trzy bramki zmusiły Patrika Liljestranda do wzięcia czasu już w 34. minucie. Ten czas obudził gospodarzy, którzy rzucili dwie bramki i zmniejszyli stratę do jednego trafienia. Przez kolejne minuty spotkanie nam się bardzo uspokoiło. Pomimo małej ilości bramek to Zabrzanie minimalnie powiększyli swoją przewagę. Od 46. minuty goście przejęli całkowicie inicjatywę w tym spotkaniu. Pięć bramek z rzędu doprowadziło do potężnej różnicy (16:23) i ustawiło już zwycięzcę tego spotkania. Przez osiem ostatnich minut Górnik kontrolował przebieg spotkania. Mecz zakończył się 20:27.

Osiem bramek w tym spotkaniu zdobył Krzysztof Łyżwa. Na pochwałę na pewno zasługuje również Jakub Skrzyniarz, który bronił na poziomie 39%.

Grupa Azoty SPR Tarnów – Górnik Zabrze 20:27 (12:12)