2021-04-10 14:33:17
Roksana Góra

Wybrzeże nie zdołało dogonić Chrobrego! Zwycięstwo głogowian

W spotkaniu głogowian z gdańszczanami przez niemal cały mecz prowadzili ci pierwsi. Zawodnicy Wybrzeża kilka razy byli bliscy zrównania się z rywalami, jednak nie zdołali do tego doprowadzić. Ostatecznie Chrobry zwyciężył 32:29.

Pierwsza bramka w tym meczu padła dopiero w czwartej minucie za sprawą Oleksandra Tilte. Wcześniej na parkiecie można było zaobserwować sporo strat i niewykorzystanych okazji. Po kilku minutach zawodnicy coraz śmielej zachowywali się na parkiecie i w konsekwencji zapisywali na swoje konta coraz więcej trafień. Dotyczyło to głównie głogowian. Gdańszczanie notowali bowiem przestoje, które uniemożliwiały im nawiązanie wyrównanej walki. Po dziesięciu minutach meczu na tablicy widniał wynik 6:3 na ich niekorzyść.

Wtedy w szeregach Chrobrego coś się zacięło. Wybrzeże zdobyło cztery gole z rzędu. Trener Witalij Nat postanowił poprosić o krótką rozmowę ze swoimi podopiecznymi. Ta przyniosła efekty. Zawodnicy Nata trzykrotnie umieścili piłkę pomiędzy słupkami rywali i znów wyszli na prowadzenie. Głównymi strzelcami głogowian byli Tomasz Klinger, Oleksandr Tilte i Łukasz Jamioł. W bramce dobrze prezentował się Anton Dereviankin. Po drugiej stronie barykady prym wiódł Kelian Janikowski. W pierwszej połowie sędziowie aż pięciokrotnie karali zawodników dwuminutowym wykluczeniem. Drużyny schodziły na przerwę przy prowadzeniu Chrobrego Głogów 18:16.

Druga odsłona rozpoczęła się od posłania Jeremiego Stojka na dwuminutowy odpoczynek. Chwilę później głogowianie zdobyli dwa trafienia. Nie musieli długo czekać na odpowiedź. Kolejne minuty rozgrywały się jednak pod kontrolą zawodników Witalija Nata. Dlatego też na kwadrans przed rozbrzmieniem ostatniego gwizdka Mariusz Jurkiewicz poprosił o naradę ze swoją drużyną, która przegrywała wówczas czterema trafieniami. Dzięki jego wskazówkom Jachlewski i Kosmala zmniejszyli straty. Wtedy czasu zażądał Witalij Nat. Spotkanie stało się mało dynamiczne. Bramki padały coraz rzadziej. Przewagę wciąż mieli głogowianie. Była ona jednak niewielka. To sprawiało, że do samego końca nie moża było mieć pewności, kto wywalczy punkty. Okazało się jednak, że Chrobry utrzymał prowadzenie i zwyciężył 32:29!

Chrobry Głogów - Torus Wybrzeże Gdańsk 32:29 (18:16)

fot. Teresa Witczak