Angel Fernandez wrócił do gry po przerwie. Przy długich podaniach odczuwa jeszcze ból palca

W sobotę pierwszy raz po dwóch miesiącach przerwy na parkiecie pojawił się Angel Fernandez Perez.

Skrzydłowy pauzował przez ten czas z powodu kontuzji palca jakiej doznał w meczu o brązowy medal mistrzostw świata. - Nie jestem jeszcze w pełnej formie, potrzebuje jeszcze trochę czasu, ale chcę pomóc zespołowi, bo teraz mamy 1/8 finału Ligi Mistrzów z Nantes - przyznaje Hiszpan. Fernandez w meczu z MMTS-em pokazał się z dobrej strony, rzucił pięć bramek. - Jestem zadowolony, fajnie było zagrać. Muszę czekać, aby palec wrócił do pełnej sprawności - wyjaśnia. 

- Jestem gotowy do gry, ale to jeszcze nie jest na 100 procent. Potrzebuje czasu, jestem cały czas pod kontrolą lekarzy. Chcę pomóc zespołowi w ważnych meczach - zapewnia skrzydłowy. Hiszpan przyznaje, już czuje się dobrze, ale czasem jeszcze kontuzjowany palec daje mu się we znaki. 

- Nie odczuwam już bólu, jedynie jak dostaję długie podanie, to wtedy czuję trochę bólu - nie ukrywa.