Nowa taktyka Łomży Vive. Lijewski: Chłopaki zdali egzamin

Łomża Vive odniosła najwyższe zwycięstwo w obecnym sezonie. Kielczanie pokonali we własnej hali Zagłębie Lubin 44:23.

Mistrzowie Polski w tym meczu pobili rekord rzuconych bramek w sezonie, wcześniej zdobyli 43 w meczu wyjazdowym z... Zagłębiem. Spotkanie to wykorzystano do testów i sprawdzania nowej taktyki.

- Vlad Kulesz, czy Szymon Sićko grali w obronie na środku, jak graliśmy 5-1. To nowe elementy, który Talant chciał przetestować i one wyszły. Były lepsze i gorsze momenty w tej obronie, ale suma sumarum wydaje mi się, że chłopaki zdali egzamin. Trener ich chwalił po meczu - wyjaśnił po meczu drugi trener kieleckiego klubu, Krzysztof Lijewski.

- Musieliśmy trochę poeksperymentować, bo za tydzień mamy mecz z Nantes. Trener powiedział nam, co musimy przetestować w meczu, bo trening to nie to samo. Pare razy Vlad Kulesz, Szymon Sićko oraz Nico Tournat grali na środku obrony. Teraz przez prawie rok nie będzie grał Dani Dujshebaev i musimy sobie jakoś z tym poradzić i zamknąć dziurę w obronie, która powstała na każdej pozycji w obronie, gdy doznał kontuzji - przyznał Artsiom Karaliok.

Łomża Vive zagrała dobry mecz, od początku do końca kontrolując jego przebieg. Czasami w meczach ligowych kielczanom zdarzały się gorsze momenty, teraz jednak tego nie było. - W tym sezonie bywały momenty, czy mecze, gdy brakowało koncentracji. To my jesteśmy naszymi największymi wrogami, jeżeli dzień przed meczem nie poukładamy sobie w głowach, to w dniu spotkania jest problem. Drużyna wyciągnęła wnioski i zagrała fajne spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty. Wydaje mi się, że zasłużenie wygraliśmy. Obrona 5-1 z Alexem fajnie wyglądała, bramkarze poodbijali, każdy dał swoją cegiełkę do zwycięstwa - podsumował mecz Lijewski.