2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2020-12-09 18:31:47
Wojciech Staniec

Cios za cios. Energa MKS przerwała złą passę

Energa MKS zdobyła Głogów. Po wyrównanym i zaciętym spotkaniu kaliszanie wygrali 29:27 i awansowali na piąte miejsce w tabeli.

Przez całe spotkanie obie drużyny grały falami. W 7. minucie gospodarze prowadzili 4:2, ale chwilę później było 5:5 (10. minuta). Na pierwsze prowadzenie Energę MKS wyprowadził w tym meczu Piotr Krępa, ale chwilę później goście złapali zadyszkę.

Bramki rzucali Oleksandr Tilte, Miłosz Bekisz i dwa razy Rafał Jamioł. Kaliszanie odpowiedzieli golami Piotra Krępy i Konrada Pilitowskiego. Jednak szybko rozpoczął się „odjazd” Chrobrego. Sytuację próbował ratować Paweł Rusek, który w tym spotkaniu na ławce trenerskiej zastępował Tomasza Strząbałę. 

Jednak w głogowskiej bramce kapitalnie spisywał się Rafał Stachera, broniący w pewnym momencie na 50 procent i zrobiło się 13:9. Jednak, gdy straty zmalały do dwóch bramek to tym razem o przerwę poprosił Witalij Nat.

Goście świetnie weszli w drugą połowę, odrobili straty i wyszli na prowadzenie. W 36. minucie groźnie wyglądającej kontuzji łokcia doznał Robert Kamyszek, który do tej pory rzucił trzy bramki. Jednak grający na lewym rozegraniu zawodnik chwilę później wrócił do gry.

Energa MKS zanotowała przestój i zrobiło się po 20. Przez jakiś czas gra toczyła się na zasadzie gol za gol, ale przyjezdni znów nieznacznie odskoczyli. W 55. minucie czerwoną kartkę z gradacji kar dwuminutowych otrzymał Mateusz Kus.

Końcówka meczu to wymiana ciosów, ale Energa MKS cały czas miała nieznaczną przewagę 1-2 bramek. Chrobry nie zdołał odwrócić losów meczu i z wygranej cieszyli się kaliszanie, którzy przerwali passę dwóch porażek z rzędu.

Chrobry Głogów - Energa MKS Kalisz 27:29 (15:14)