2020-11-22 16:37:04
Ewa Basak

Kapitalny mecz Marcina Schodowskiego. Zagłębie wywalczyło komplet punktów w Tarnowie

W meczu 10. serii PGNiG Superligi Grupa Azoty SPR Tarnów zmierzyła się z Zagłębiem Lubin. Po zaciętych sześćdziesięciu minutach walki "Miedziowi" pokonali gospodarzy 26:24. Bohaterem spotkania został Marcin Schodowski. 

Wynik spotkania w Tarnowie otworzył Rennosuke Tokuda, po chwili Zagłębie Lubin w swojej pierwszej akcji wywalczyło "siódemkę", w której skuteczny był Kamil Drobiecki. Od samego początku meczu oglądaliśmy zaciętą rywalizację. Między słupkami "Miedziowych" bardzo dobre interwencje notował Marcin Schodowski. W 8. minucie goście zanotowali serię czterech trafień i wyszli na prowadzenie 6:3. Na słabszy fragment gry Grupy Azoty SPR zareagował Patrik Liljestrand, który poprosił o chwilę przerwy. Rozmowa ze szkoleniowcem pomogła gospodarzom. 

Po bramkach Przemysława Mrozowicza, Marcina Wajdy i Shuichi Yoshida tablica wyników znów pokazywała remis 6:6. W kolejnych minutach coraz lepiej w bramce Grupy Azoty SPR Tarnów spisywał się Patryk Małecki, a lubinianie mieli coraz większe problemy w ataku. Po trzech trafieniach z rzędu po stronie gospodarzy i zbudowania przewagi o czas zażądał trener Zagłębia – Jarosław Hipner. Po krótkiej przerwie zespół z Lubina znów nie poradził sobie w ataku. Patryk Małecki zatrzymał rywali i tarnowianie otrzymali kolejną szansę na podwyższenie różnicy. Dobrze funkcjonowała defensywa Grupy Azoty SPR, ale lubinianie nie zamierzali się poddawać. W 25. minucie kapitalne wejście zanotował Casper Liljestrand, który obronił rzut Kamila Drobieckiego z linii siódmego metra. Pod koniec pierwszej połowie "Miedziowi" przebudzili się i zaczęli odrabiać straty do rywali. Ostatecznie po trzydziestu minutach tarnowianie wygrywali 13:12. 

Po zmianie stron Roman Chychykalo szybko doprowadził do remisu 13:13. Dalej w bramce Zagłębia Lubin świetnie spisywał się Marcin Schodowski. Gra stała się bardziej zacięta i odbywała się na zasadzie "cios za cios". Żadna z drużyn nie była w stanie wypracować znacznej przewagi. W drugiej połowie bardzo dobrze na parkiecie prezentował się Roman Chychykalo, którego nie potrafili zatrzymać gospodarze. W kolejnych minutach obie drużyny popełniły serię błędów i zanotowały przestój w ataku.

Posypała się gra w ataku Grupy Azoty SPR Tarnów, a rywale wykorzystywali okazje do zbudowania przewagi. "Miedziowi" poprawili swoją defensywę i cały czas skuteczny był Marcin Schodowski, co przyczyniało się do przestoju po stronie tarnowian. Dziesięć minut przed zakończeniem meczu przyjezdni prowadzili 22:19. Lubinianie nie zdołali jednak utrzymać wypracowanego prowadzenia. W 53. minucie kapitalanie obronił rzut Casper Liljestrand, ale koledzy z drużyny nie wykorzystali szansy na zbliżenie się do rywali na jedną bramkę. Końcówka starcia w Tarnowie była bardzo nerwowa i jeszcze w 58. minucie o czas poprosił szkoleniowiec gospodarzy. "Miedziowi" nie dali sobie wyrwać zwycięstwa z rąk i ostatecznie zwyciężyli 26:24.  

Grupa Azoty SPR Tarnów -  Zagłębie Lubin 24:26 (13:12)