2020-10-25 18:58:27
Roksana Góra

Grad bramek i kontrolowane zwycięstwo Łomży Vive w Lubinie

W niedzielnym spotkaniu Zagłębia Lubin z Łomżą Vive Kielce zaskoczenia nie było. W meczu padło mnóstwo bramek. Mistrzowie Polski zwyciężyli aż 43:32!

W pierwszych minutach meczu można było obserwować bardzo ofensywną grę obu zespołów. Po sześciu minutach na tablicy wyników widniał remis 8:8. Zawodnicy biegali z piłką i bez problemów rzucali kolejne bramki. Defensywa nie funkcjonowała praktycznie po żadnej ze stron. Lubinianie łatwo przedostawali się przez szyki obronne faworyzowanych kielczan. Wiele zmieniło się w 13. minucie. Zespół gości zdobył trzy trafienia z rzędu i zdystansował się od lubinian. Z dobrej strony prezentowali się Sigvaldi Gudjonsson i Stanisław Gębala. Ważnymi zawodnikami byli także Alex Dujshebaev oraz Artsem Karalek. Po kwadransie meczu gra nieco się uspokoiła. Poczynania szczypiornistów wyglądały na bardziej ułożone i przemyślane. Podopieczni Talanta Dujszebajewa nie pozwalali już przeciwnikom na tak beztroskie zachowania. 

Drużyna miejscowych zaczęła popełniać coraz więcej błędów. Gracze nierzadko tracili piłkę. Nie potrafili także pokonać Mateusza Korneckiego, nawet z dogodnych pozycji. Łomża Vive Kielce utrzymywała kontrolę nad przebiegiem rywalizacji. Zawodnikiem, który uniemożliwiał kielczanom zbudowanie jeszcze więszej przewagi, był bramkarz Patryk Wiącek. Pomimo jego dobrych interwnecji zespoły schodziły na przerwę przy wyniku 23:18 na korzyść mistrzów Polski.

Druga odsłona rozpoczęła się od swobodnego i celnego rzutu Szymona Sićki. Chwilę później lubinianie nie zagrali skutecznie w ofensywie, a na dodatek sędzia podyktował rzut karny na rzecz ekipy z Kielc. Na linii siódmego metra stanął Angel Fernandez. Jego próba została jednak powstrzymana przez Marka Bartosika. Kielczanie wciąż mogli czuć się jednak bezpiecznie. Ich prowadzenie wydawało się niezagrożone. Każdy błąd lubinian był boleśnie karany. Tym bardziej, że w grze coraz mocniej zaznaczał się także Miłosz Wałach. Gospodarze mieli sporo kłopotów z pokonaniem kieleckiego golkipera. Ostatecznie triumf odnieśli właśnie podopieczni Talanta Dujszebajewa, którzy pokonali rywali aż 43:32!

Zagłębie Lubin - Łomża Vive Kielce 32:43 (18:23)

Kto był najlepszym zawodnikiem meczu?








Jeżeli chcesz zobaczyć wyniki zagłosuj