2020-09-12 00:12:27
Mateusz Kaleta

Trener Pogoni zły po meczu w Kielcach. Zapowiada wyciągnięcie konsekwencji

Jednostronny mecz w Kielcach zobaczyli kibice Łomży Vive Kielce. Sandra SPA Pogoń Szczecin przyjechała z nadziejami na powtórkę sprzed tygodnia, kiedy sensacyjnie pokonała Orlen Wisłę Płock, ale tym razem zagrała fatalnie. Bardzo zły na swoich podopiecznych był trener Rafał Biały, który nie krył po spotkaniu gorzkich słów.

Łomża Vive Kielce narzuciła swoje warunki od pierwszych minut. Zaczęła od prowadzenia 4:1 i 9:2. Do przerwy kielczanie wygrywali już trzynastoma bramkami, a potem nieco spuścili już z tonu. Ostatecznie pokonali rywali 37:22. "Portowcy" nie byli w stanie nawiązać walki z przeciwnikiem.

- Liczyłem na to, że zagramy inne zawody. Dziś się "położyliśmy" od pierwszej minuty i to jest karygodne. To były dwa różne zespoły tydzień temu i dzisiaj - nie ukrywał po spotkaniu w gorzkich słowach szkoleniowiec Sandry SPA Pogoni Szczecin, Rafał Biały.

- Nie dopuszczam czegoś takiego. Na pewno wyciągniemy konsekwencje. Nie poznałem swojego zespołu. Wyszliśmy, jak na sparing i słusznie dostaliśmy lekcje od rywali. Dzisiaj się zbłaźniliśmy - skwitował. 

Zwycięstwo ze spokojem przyjął jego vis-à-vis, Talant Dujszebajew. - Podczas inauguracyjnych meczów w Szczecinie w 2014 i 2015 roku mieliśmy dużo problemów. Dzisiaj weszliśmy w mecz bardzo skoncentrowani i to zasługa chłopaków, że od początu do końca kontrolowaliśmy mecz - powiedział trener Łomży Vive Kielce.

Sandra SPA Pogoń Szczecin po dwóch meczach ma na swoim koncie zwycięstwo i porażkę, a Łomża Vive Kielce dwie wygrane. W 3. kolejce PGNiG Superligi mistrzowie Polski zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze, a "Portowcy" podejmą u siebie Torus Wybrzeże Gdańsk. Wcześniej, w środę, Łomża Vive Kielce rozpocznie rywalizację w Lidze Mistrzów wyjazdowym meczem z Flensburgiem-Handewitt.

fot: Anna Benicewicz-Miazga