Sparingi: Grundfos Tatabanya KC postawił się mistrzom Polski. Porażka Łomży Vive Kielce

Mistrzowie Polski w kolejnym meczu kontrolnym przed nowym sezonem zmierzyli się z Grundfos Tatabanya KC. Po wyrównanym spotkaniu lepsi o jedną bramkę byli gospdoarze. 

Kielczanie w miniony weekend wygrali VIII Memoriał im. Antoniego Weryńskigo w Mielcu. Podopieczni Talanta Dujszebajewa w kolejnym meczu kontrolnym przed nowym sezonem zagrali na wyjeździe z Grundfos Tatabanya KC.

Od samego początku meczu z węgierską drużyną gra była bardzo zacięta. Gospodarze postawili bardzo mocna defensywę, z którą mieli problemy zawodnicy Łomży Vive Kielce. Mistrzowie Polski także utrudniali grę w ataku rywalom, co przyczyniało się do wielu niedokładności po stronie Grundfos Tatabanya KC. Po pięciu minutach spotkania tablica wyników pokazywała remis 0:0. 

Spotkanie było bardzo wyrównane i wynik oscylował wokół remisu. W 15. minucie gospodarze zanotowali słabszy fragment gry, podczas którego kielczanie budowali przewagę. Grundfos Tatabanya KC nie zamierzał się poddawać i ambitnie walczył, próbując zniwelować różnicę. Dobrze w bramce Łomży Vive Kielce spisywał się Andreas Wolff. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem "żółto-biało-niebieskich" 15:11. 

Po zmianie stron Grundfos Tatabanya KC nie odpuszczał i odrabiał straty. W 35. minucie gospodarze zbliżyli się do kielczan (15:17). Mistrzowie Polski notowali słabsze okresy gry, które zdeterminowani rywale natychmiast wykorzystywali. Dziewięć minut przed zakończeniem drużyna z Węgier przegrywała już tylko 24:25 i o chwilę przerwy poprosił Talant Dujszebajew.  

W ostatnich minutach meczu gra przyspieszyła i zawodnicy z obu drużyn chcieli szybko zdobyć kolejne bramki. W 55. minucie tablica wyników znów pokazywała remis 26:26. Kapitalne obrony w bramce gospodarzy notował Michal Martin Konecny, a mistrzowie Polski popełnili serię prostych błędów. W końcówce spotkania lepiej poradził sobie zespół Grundfos Tatabanya KC, który ostatecznie wygrał 28:27. 

Grundfos Tatabanya KC – Łomża Vive Kielce 28:27 (11:15)