2020-06-27 18:48:10
Ewa Basak

Mecz walki i dwie czerwone kartki! Ostrovia Ostrów Wielkopolski lepsza od KPR-u Legionowo

W meczu barażowym o PGNiG Superligę mogliśmy oglądać wiele walki i emocji na parkiecie. Ostrovia Ostrów Wielkopolski pokonała KPR Legionowo 32:26 i cieszyła się triumfu. 

Kibice piłki ręcznej po ponad trzech miesięcy przerwy w końcu mogli obejrzeć mecz na żywo. W Łodzi Ostrovia Ostrów Wielkopolski zagrała z KPR-em Legionowo o mistrzostwo I ligi. Zawodnicy wyszli na parkiet bardzo zmotywowani do walki i od pierwszej minuty oglądaliśmy zaciętą rywalizację. Drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego na początku nie mogła przebić się przez defensywę rywali, ale KPR Legionowo oddawał niecelne rzuty i nie wykorzystał błędów przeciwników.

W 3. minucie wynik spotkania otworzył Tomasz Kasprzak, a po chwili Ostrovia Ostrów Wielkopolski wyrównała rezultat starcia po rzucie karnym. Zawodnicy obu drużyn grali bardzo agresywnie. Już w 9. minucie sędziowie ukarali Grzegorza Salamona czerwoną kartką. Po chwili Ostrovia Ostrów Wielkopolski zbudowała dwa oczka przewagi i natychmiast o czas poprosił Krzysztof Lipka. Po rozmowie z trenerem KPR Legionowo poprawiło swoją grę, odrobiło straty i wyszło na prowadzenie 9:7. Zwodnicy przyspieszyli grę, a Ostrovia nie potarfiła zatrzymać przeciwnika.  

Drużyna z województwa wielkopolskiego nie zamierzała się poddawać i konsekwentnie odrabiała straty. Patryk Marciniak wykorzystał kolejny rzut karny i Ostrovia przegrywała już tylko 9:10. Po chwili w 22. minucie sędziowie pokazali drugą już w meczu czerwoną kartkę. Boisko musiał opuścić Kamil Ciok, co osłabiło drużynę z Legionowa. 

Końcówka pierwszej połowy należała do Ostrovii Ostrów Wielkopolski, która zbudowała przewagę w postaci trzech trafień (14:11). 

Po zmianie stron  Ostrovia Ostrów Wielkopolski systematycznie podwyższała swoją przewagę, a KPR  miał ogromne problemy ze skutecznością. W 35. minucie zespół z Legionowa przegrywał 12:17. Świetnie między słupkami spisywał się Patryk Foluszny, który nie pozwalał rywalom na odrabianie strat. W 41. minucie Ostrovia Ostrów Wielkopolski prowadziła już sześcioma bramkami. Na niemoc swojego zespołu musiał zareagować szkoleniowiec KPR-u Legionowo żądając o czas. Po krótkiej przerwie znów niecelny rzut oddali podopieczni Krzysztofa Lipki, a przeciwnicy szli za ciosem i zanotowali kolejne trafienie (22:15). 

W drugiej części spotkania obrona KPR-u Legionowo nie sprawiała problemów rywalom, którzy dominowali na parkiecie. Dziesięć minut przed zakończeniem Ostrovia Ostrów Wielkopolski wygrywała 28:21.KPR Legionowo miał ogromne problemy w ataku i zawodnicy popełniali wiele prostych błędów, które rywale zamieniali na kolejne bramki. Po sześćdziesięciu miuntach ze zwycięstwa cieszyła się podopieczni Macieja Nowakowskiego (32:26). 

Ostrovia Ostrów Wielkopolski - KPR Legionowo 32:26 (14:11)