2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2020-03-25 21:17:55
Ewa Basak

Kornecki: Na chwilę obecną nie widzę możliwości, by mecze mogły odbyć się w czerwcu

- Widać, że EHF próbuje znaleźć rozwiązanie na sytuację, która ma teraz miejsce. Ciężko określić, czy nowe terminy są dobre. Sytuacja jest dynamiczna i nie wiemy, jak będzie postępować – mówi bramkarz PGE VIVE, Mateusz Kornecki. 

W środę (25 marca) Europejska Federacja Piłki Ręcznej poinformowała o nowym terminarzu dokończenia europejskich rozgrywek, więcej o tym pisaliśmy tutaj. Do TOP16 Ligi Mistrzów awansowały dwa polskie kluby PGE VIVE Kielce i Orlen Wisła Płock. 

Co o decyzji EHF uważa Mateusz Kornecki? - Ciężko powiedzieć, czy to rozwiązanie jest lepsze niż odwołanie rozgrywek. Na pewno niedobrym jest granie w takiej sytuacji i narażanie zdrowia swojego i innych. Naprawdę nie chciałbym być teraz na miejscu włodarzy EHF, bo mają twardy orzech do zgryzienia i jakiej decyzji nie podejmą, zawsze będą jakieś minusy. 

- Widać, że EHF próbuje znaleźć rozwiązanie na sytuację, która ma teraz miejsce. Ciężko określić, czy nowe terminy są dobre. Sytuacja jest dynamiczna i nie wiemy, jak będzie postępować. Zaproponowane terminy są trochę rozległe, bo 1/8 i 1/4 finału mamy w czerwcu, a ewentualne Final4 pod koniec sierpnia. Oczywiście, jesteśmy zawodnikami, więc dostosujemy się, ale zdrowie jest najważniejsze i tak naprawdę na chwilę obecną nie widzę możliwości, by mecze mogły odbyć się w czerwcu – mówi bramkarz kieleckiej drużyny.

Nowy plan dokończenia sezonu Ligi Mistrzów jest bardzo trudny w kontekście przygotowań drużyny. Teraz zawodnicy trenują indywidualnie. - Do czerwca jeszcze sporo czasu, z reguły okres przygotowawczy trwa miesiąc, więc dwa tygodnie to minimum, by się przygotować. Musielibyśmy zacząć trenować w połowie maja. Wszystkim będzie musiał zająć się sztab szkoleniowy. Zobaczymy, jak ułoży się sytuacja i czy w ogóle będziemy mogli wrócić do treningów w połowie maja – podkreśla reprezentant Polski.

– Pewnie, że przeżywam tę sytuację, bo widzę, co dzieje się ze sportem, nie tylko piłką ręczną. Cierpi cały sport i wszystkie gałęzie gospodarki z nim związane. Zastanawiam się, jak to będzie w przyszłości- dodaje na koniec zawodnik. 

wypowiedzi: kielcehandball.pl