2020-03-24 21:41:08
Ewa Basak

Robert Czwartek: Rozumiemy decyzję Komisarza Ligi. Zdrowie i życie ludzkie jest jednak najważniejsze

Orlen Wisła w sezonie 2019/2020 zajęła ostatecznie drugie miejsce i zawodnicy mogą cieszyć się ze srebrnych medali. – Na pewno wolelibyśmy, aby sezon rozstrzygnął się na boisku, ale rozumiemy decyzję Komisarza Ligi. Zdrowie i życie ludzkie jest jednak najważniejsze – mówi prezes SPR Wisła Płock, Robert Czwartek.

Płocczanie zostali wicemistrzami Polski, ale na pewno w drużynie pozostał ogromny niedosyt. Orlen Wisła miała na swoim koncie jedną porażkę z PGE VIVE Kielce. "Świętą Wojnę" w Płocku wygrali gospodarze, ale w rewanżu zdecydowanie lepsi byli "żółto –biało - niebiescy". W poniedziałek (23 marca) władze PGNiG Superligi oficjalnie poinformowały o zakończeniu sezonu. 

Orlen Wisła Płock i PGE VIVE Kielce czekają na decyzję Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej. Oba polskie kluby awansowały do TOP16 Ligi Mistrzów. Nafciarzy czekały pojedynki z Telekom Veszprem, na które wszyscy kibice bardzo czekali, a rywalem kielczan jest słoweńska drużyna.

– Razem z Kielcami dotarliśmy do najlepszej „16” zespołów Europy. Decyzja Superligi nie oznacza dla nas końca sezonu. Kontynuujemy treningi, nawet w formie indywidualnej, bo po prostu nie mamy innej możliwości. Wiadomo, że rozporządzenie ministra zdrowia jasno mówi, że działalność sportowa jest mocna ograniczona i musimy się do tego dostosować. Statystyka zarażonych osób, która do nas codziennie dociera jest bezlitosna  - podkreśla prezes Orlen Wisły Płock, Robert Czwartek. 

Aktualnie "Nafciarze" trenują indywidualnie i jak podkreślił prezes płockiego klubu sezon jeszcze trwa. Prezes Robert Czwartek zapowiedział, że jak najszybciej spotka się ze sztabem szkoleniowym i dyrektorem sportowym klubu, aby wspólnie ustalić przygotowania drużyny do 12 kwietnia. 

Nie ma pewności, że rozgrywki Ligi Mistrzów zostaną wznowione. Niektórzy zawodnicy mają kontrakty do czerwca, potem skład zespołu ulegnie zmianie. - Tak naprawdę nie wiemy kiedy Liga Mistrzów wznowi rozgrywki. Może nawet w lipcu? Wówczas będą w klubach nowi zawodnicy – mówi prezes Czwartek

– Planowanie długofalowe dziś jest niebezpieczne, a chyba i niemożliwe. Jeżeli sytuacja zdrowotna w kraju na to pozwoli to oczywiście bardzo chcielibyśmy wziąć udział w rozgrywkach Pucharu Polski. Po to mamy trzy zespoły, aby one brały udział w sportowej rywalizacji – tłumaczy sternik płockiego klubu.

Prezes Robert Czwartek zapewnia, że na ten moment budżet SPR Wisła na rok 2020 jest pod kontrolą.

wypowiedzi: zprp.pl