2020-03-23 13:14:41
Wojciech Staniec

24. kolejki i jeden mecz. PGNiG Superliga wyjaśnia czemu zaliczyła wynik spotkania Azoty - PGE VIVE

Rozgrywki PGNiG Superligi dobiegły końca. Jednak dwa kluby mają o jedno spotkanie więcej niż reszta stawki.

Chodzi o Azoty i PGE VIVE. Szczególnie ważne jest to w przypadku kieleckiego zespołu, bo kończy on sezon mając trzy punkty więcej niż druga w tabeli Orlen Wisła, ale płocczanie mają jeden mecz mniej.

Spotkanie w Puławach zostało rozegrane w środę 11 marca, a reszta meczów 25. kolejki zaplanowana była na weekend 14/15 marca, a wtedy w Polsce obowiązywał już stan zagrożenia epidemicznego i wszystkie rozgrywki sportowe zostały zawieszone. Tak więc kluby Superligi nie miały szans rozegrać kolejnych spotkań w lidze. 

Władze ligi zdecydowały, że za końcową tabelę uznana zostanie ta z 12 marca 2020 roku. Skąd taka decyzja? - Klub PGE VIVE przy równej liczbie punktów ma lepszy bilans bramek od  SPR Wisły Płock, więc zajął by 1. miejsce. Postanowiliśmy nie anulować rozegranego meczu więcej bo nie byłoby to uczciwe w stosunku do graczy, którzy ten mecz rozegrali. A na wynik końcowy nie miało to wpływu - wyjaśniła Superliga na Twitterze.

Ewentualne anulowanie tego spotkania nie miałoby też wpływu na koronę króla strzelców, ponieważ nawet gdyby odjąć gole z Azotami, to i tak Arkadiusz Moryto byłby najskuteczniejszym zawodnikiem PGNiG Superligi.

Również do ciekawej sytuacji doszło w kontekście dwunastego miejsca w tabeli. Stal i Torus Wybrzeże miały po 20 punktów, ale wyżej sklasyfikowani są gdańszczanie, gdyż pod uwagę brany jest bilans bramek. Gdyby - uznano, że kryterium mają być mecze bezpośrednie wyżej byliby mielczanie.