Wszystko wskazuje na to, że sezon Superligi zostanie zakończony wcześniej

Rozgrywki PGNiG Superligi zostały zawieszone. Wiele jednak wskazuje na to, że sezon 2019/2020 zostanie zakończony przedwcześnie.

Do tej pory rozegrano komplet 24 kolejek PGNiG Superligi i jeden mecz z 25. serii (PGE VIVE pokonało na wyjeździe Azoty Puławy). Przed tygodniem komisarz ligi zdecydował o zawieszeniu rozgrywek, jednak w tej chwili panuje pandemia koronawirusa i trudno wskazać, kiedy można byłoby wrócić do gry w piłkę ręczną. 

- To jest trudne pytanie i na razie to trochę wróżenie z fusów. W najbliższym czasie podejmiemy decyzję, ale skłaniałbym się do zamknięcia sezonu i solidne przygotowanie się do następnego. Trzeba myśleć o przyszłości. O naszej ewentualnej decyzji oczywiście w pierwszej kolejności dowiedzą się przedstawiciele klubów. Jestem też w kontakcie z władzami innych lig. Rozmawiałem z koszykówką, która zamknęła już rozgrywki. Mogą być różne reakcje na takie decyzje, ale obecnie są ważniejsze sprawy od sportu i mówi to człowiek, który w... sporcie się wychował - powiedział w rozmowie z sport.tvp.pl, Marek Janicki, prezes Superligi.

Wszystko wskazuje na to, że najbardziej realny w tej chwili jest taki scenariusz, że PGNiG Superliga zostanie zakończona po 24. kolejce. Zespoły zostałyby sklasyfikowane według rankingu po tej serii. W takim scenariuszu mistrzem Polski byłoby PGE VIVE Kielce, srebrne medale trafiłyby do Orlen Wisły Płock, a brązowe do NMC Górnika Zabrze. Trudno powiedzieć jeszcze co ze spadkami, ale bardzo realne jest to, że nikt nie byłby relegowany do I ligi.

Podobne decyzje podjęły ostatnio liga koszykówki, czy hokeja.

Według naszych informacji decyzja w tej sprawie powinna zapaść w najbliższym czasie.