2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2020-03-06 19:38:27
Ewa Basak

Gdańszczanie przerwali serię porażek! Niedosyt po stronie tarnowian

W pierwszym meczu 24. serii PGNiG Superligi tarnowianie zmierzyli się z Torus Wybrzeżem. Goście słabo prezentowali się w pierwszej połowie, którą przegrali 15:17, ale po zmianie stron gdańszczanie poprawili swoją grę i odrobili straty. Po świetnej końcówce w wykonaniu podopiecznych Krzysztofa Kisiela beniaminek musiał uznać wyższość rywali. 

Spotkanie w Tarnowie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy od pierwszej minuty postawili twardą defensywę. Gdańszczanom z trudem udawało się wypracować dobrą pozycję rzutową. Grupa Azoty wyszła na prowadzenie 2:0. Pierwszą bramkę goście zdobyli w 5. minucie, autorem trafienia był  Ramon Oliveira. Po chwili Torus Wybrzeże wykorzystał kontratak i Kelian Janikowski doprowadził do remisu. Beniaminek odrobił lekcje przed i był dobrze przygotował się na piątkowe starcie.  Zawodnicy szybko przesuwali się w obronie i zamykali drogę rywalom do zdobycia bramki. W 13. minucie podopieczni Marcina Markuszewskiego zbudowali trzy bramki przewagi i goście musieli gonić wynik. 

Gra przyspieszyła pod koniec pierwszej połowy. W 21. minucie po trafieniu Piotra Papaja gdańszczanie złapali oczko kontaktowe z rywalem. Torus Wybrzeże miał cały czas z problemy ze skutecznością i atak pozycyjny nie układał się dobrze. Po kolejnych błędach gdańszczan Grupa Azoty znów odskoczyła przeciwnikom (15:12). O chwilę przerwy poprosił trener drużyny z Gdańska, ale niewiele to zmieniło w postawie jego podopiecznych. Dobrze w bramce gospodarzy spisywał się Grzegorz Bernaś. Po stronie przyjezdnych brakowało przede wszystkim agresywnej obrony, która mogłaby zagrozić zmobilizowanym do walki tarnowianom. Ostatecznie po trzydziestu minutach beniaminka wygrywali 17:15. 

Po zmianie stron kolejną interwencją popisał się Grzegorz Bernaś, ale po drugiej stronie parkietu Artur Chmieliński zatrzymał gospodarzy. Gdańszczanie poprawili swoją skuteczność gry w ataku, ale cały czas na prowadzeniu utrzymywała się drużyna grupa Azoty Tarnów. Goście przebudzili się i konsekwentnie niwelowali różnicę. W 36. minucie po dwóch bramkach z rzędu Wojciecha Prymlewicza goście zbliżyli się do tarnowianin na jedno oczko. W drugiej połowie znacznie lepiej funkcjonowała obrona gości, co przyniosło efekty i sprawiało problemy beniaminkowi.

W 39. minucie Torus Wybrzeże miał szansę na wyrównanie wyniku, ale Dawid Ciochoń nie dał się pokonać z linii siódmego metra. Mecz stał się bardziej wyrównany niż w pierwszej połowie. W 42. minucie Kamil Adamczyk doprowadził do remisu (21:21). Natychmiast o chwilę przerwy poprosił Marcin Markuszewski. Za moment dwie kolejne bramki zdobyli gdańszczanie i goście po raz pierwszy byli na prowadzeniu (23:21). Beniaminek nie zamierzał się poddawać i szybko odrobił straty. W 47. minucie po szybkiej kontrze Rennosuke Tokuda wyrównał wynik spotkania. 

Pod koniec meczu Grupa Azoty popełniała błędy i zacięła się gra w ataku gospodarzy. Dziesięć minut przed zakończeniem goście wypracowali przewagę (28:26). Paweł Kiepulski obronił rzut karny i gdańszczanie podwyższyli prowadzenie na trzy bramki. Końcówka spotkania należała do podopiecznych Krzysztofa Kisiela. Gospdoarze nie zachowali koncentracji, spadła ich skuteczność w ataku. Ostatecznie Torus Wybrzeże zwyciężyli 34:31.  

Grupa Azoty Tarnów - Torus Wybrzeże Gdańsk 31:34  (17:15) 

Czy Grupa Azoty Tarnów utrzyma się w PGNiG Superlidze?
 49%

 51%

Liczba głosów: 360