Dzień po powrocie z Zaporoża i z młodymi. PGE VIVE zdecydowanie lepsze od MMTS-u!

Festiwal bramek w Kielcach! PGE VIVE pokonało MMTS 45:32, po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 22:16.

Kielczanie do tego spotkania przystąpili niemal z biegu, do domów po meczu w Zaporożu wrócili dopiero w piątek wieczorem, a już w sobotę czekał ich pojedynek z MMTS-em. W tym spotkaniu zabrakło kilka ważnych zawodników, którzy mogli złapać trochę oddechu, byli to Uładzislau Kulesz, Arkadiusz Moryto, Angel Fernandez Perez, Romaric Guillo, Mateusz Kornecki. Z powodu kontuzji zabrakło Tomasz Gębali i Mariusz Jurkiewicza. W kadrze meczowej byli Miłosz Wałach oraz Cezary Surgiel. Z kolei przed szansą debiutu dostał kołowy, Filip Zdziech. 

W pierwszej części spotkania kibice zobaczyli w sumie aż 38 bramek. MMTS od początku walczył dzielnie o korzystny wynik, jednak PGE VIVE cały czas stopniowo powiększało przewagę. Duża w tym zasługa skutecznych Blaża Janca i Artsioma Karalioka, obaj w tej części spotkania rzucili po pięć bramek.

Po przerwie przez chwilę MMTS zmniejszył straty. PGE VIVE szybko jednak szybko odskoczyło na osiem bramek i już w 36. minucie o przerwę poprosił Dmytro Zinchuka. To jednak wiele nie pomogło, bo w 43. minucie po rzucie z trudnej pozycji kielczanie prowadzili już 34:24.

Końcówka tego spotkania należał do mistrzów Polski, który wyraźnie wygrali 45:32. W ostatniej akcji meczu bramkę z kontry zdobył debiutujący Zdziech, co spotkało się z oklaskami ze strony trybun. 

PGE VIVE Kielce -  MMTS Kwidzyn 45:32 (22:16)

PGE VIVE: Wałach, Wolff – Vujović 4, Karacić 3, A. Dujshebaev, Pehlivan 7, Aguinagalde 7, Jachlewski 3, Janc 5, Lijewski 1, Surgiel 5, Zdziech 1, D. Dujshebaev, Karaliok 9

MMTS: Szczecina, Matlęga – Grzenkowicz, Kryński 2, Peret 1, Adamski 4, Biegaj 1, Guziewicz 1, Netz 4 Ossowski 1, Potoczny 4, Kutyła 1, Landzwojczak 6, Przytuła 6

Tweet