2021-04-17 19:34:10
Ewa Basak

Piotrkowianin przedłuża szansę na pozostanie w Superlidze. Wygrał arcyważny mecz w Mielcu

Po zaciętej rywalizacji w Mielcu Piotrkowianin pokonał Stal 35:29. Dla zespołu z Piotrkowa Trybunalskiego było to arcyważne zwycięstwo w kontekście przedłużenia szans na pozostanie w Superlidze.

Od samego początku spotkania w Mielcu oglądaliśmy zaciętą rywalizację. Obie drużyny szybko odpowiadały sobie kolejnymi trafieniami i po trzech minutach gry tablica wyników pokazywała 2:2. Gra odbywała się na zasadzie "cios za cios" i żadna z drużyn nie była w stanie wypracować znacznej przewagi. 

W kolejnych minutach Stal Mielec zanotowała przestój w ataku, a rywale zdobyli pięć bramek  rzędu. Piotrkowianin wygrywał 8:4 i natychmiast o czas zażądał Dawid Nillson. Po rozmowie z trenerem na parkiecie pojawił się Ramon Oliveira, który przełamał niemoc w ataku gospodarzy. Brazylijczyk od samego początku bardzo dobrze prezentował się na parkiecie i zdobył trzy bramki z rzędu. Stal musiała odrabiać straty, ale nie radziła sobie w ataku. Podopieczni Bartosza Jureckiego wykorzystywali każdy błąd rywala i przeprowadzali skuteczne kontrataki, budując jednocześnie swoją przewagę.  Bardzo dobrze między słupkami przyjezdnych spisywał się Kacper Ligarzewski, który nie pozwalał rywalom na zmniejszenie różnicy bramkowej. Po pierwszej połowie mielczanie schodzili do szatni ze stratą czterech trafień. 

Po zmianie stron Piotrkowianin kontynuował swój koncert. W 35. minucie drużyna Bartosza Jureckiego wygrywała już 20:14. Stal miała ogromne problemy w grze ofensywnej i nie mogła znaleźć sposobu na zatrzymanie rozpędzonych zawodników z Piotrkowa Trybunalskiego. Gospodarze nie poddawali się i dzielnie walczyli. Po słabszym fragmencie gry po stronie Piotrkowianina mielczanie zdobyli trzy bramki z rzędu. Po dwóch trafieniach Łukasza Janysta i Miljana Ivanovicia Stal przybliżyła się do rywali na trzy oczka (17:20). Natychmiast o czas zażądał szkoleniowiec gości.

W 41. minucie Stal Mielec złapała "oczko kontaktowe" z rywalem. Piotrkowianin roztrwonił zbudowaną przewagę i końcówka spotkania była bardzo nerwowa. W decydujących minutach meczu lepiej poradzili sobie jednak goście. Kluczowe interwencje zanotował Kacper Ligarzewski, a koledzy z drużyny ponownie zbudowali prowadzenie. Stal nie zdołała już odwrócić losów meczu i z arcyważnego zwycięstwa cieszyli się gracze Piotrkowianina. 

Stal Mielec – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 29:35 (13:17)