2019-12-11 19:55:18
Wojciech Staniec

Karne w derbach! Mecz Chrobrego i Zagłębia przyniósł ogromne emocje

Ogromne emocje w Głogowie! Derby Dolnego Śląska miały wiele oblicz, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie po rzutach karnych górą byli zawodnicy Zagłębia.

Na pierwszego gola w tym spotkaniu trzeba było czekać do 4. minuty, gdy do bramki Chrobrego trafił Kamil Drobiecki, chwilę później kontrę skutecznie zakończył Maciej Tokaj i lubinianie wygrywali 2:0. Chrobry się szybko przełamał i zrobiło się 2:2.

W 7. minucie doszło do bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Bramkarz Zagłębia – Marcin Schodowski po obronie został przypadkowo uderzony przez Adama Babicza w klatę piersiową i musiał opuścić parkiet. Później zarysowała się nieznaczna przewaga Chrobrego, choć Zagłębie trzymało się blisko rywala.

Później obraz gry nie uległ zmianie. W 45. minucie bezpośrednią czerwoną kartkę za faul na Babiczu dostał Tomasz Pietruszko (Zagłębie). Gra w osłabieniu nie wpłynęła źle na jego kolegów, bo oni najpierw odrobili straty, doprowadzili do remisu, a następnie wygrywali 22:20.

Duża w tym zasługa Schodowskiego, który wrócił na parkiet w drugiej połowie. Bramkarz „Miedziowych” spisywał się bardzo dobrze, co skrzętnie wykorzystali jego koledzy z pola i zbudowali nieznaczną przewagę

Pod koniec spotkania Chrobry mocno poprawił grę w obronie i zaczął odrabiać straty. Na 20 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry głogowianie stanęli przed szansą na doprowadzenie do remisu. Piłka trafiła na koło do Jakuba Orpika, który rzucił na 26:26.

Zagłębie miało jeszcze 3 sekundy, o czas poprosił trener Bartłomiej Jaszka. Jednak przyjezdni mieli zbyt mało czasu, aby zdobyć bramkę na wagę zwycięstwa.

Sędziowie musieli więc zarządzić konkurs rzutów karnych, a w nich górą było Zagłębie.

Chrobry Głogów - Zagłębie Lubin 26:26 (14:12), po karnych 3:5