2019-11-30 21:28:24
Roksana Góra

Płocczanie w pełni wykonali założony plan! Orlen Wisła wysoko ogrywa Chrobrego Głogów

Wicemistrzowie Polski odnieśli pewnie i spokojne zwycięstwo, przekraczając granicę czterdziestu trafień. Chrobry Głogów nie potrafił nawiązać walki z wyżej notowanym rywalem. W efekcie płocczanie triumfowali aż 42:23!

Płocczanie od samego początku podporządkowali sobie parkiet. Jako pierwszy do bramki trafił  Ziga Mlakar. Prędko dołączył do niego  Lovro Mihić, który punktował dwa razy z rzędu. Wicemistrzowie Polski regularnie trafiali do bramki rywali, ci natomiast notowali przestoje. Te znacznie ułatwiały zadanie Wiśle. Po kwadransie gry prowadziła 12:7, a po dwudziestu minutach - 16:8. Głogowianie nierzadko tracili piłkę, co było boleśnie karane przez przeciwników. Spore zaangażowanie w defensywę wykazywał  Mateusz Piechowski. To przełożyło się na uzyskaną z gradacji kar czerwoną kartkę. Obrotowy musiał zakończyć swój udział w spotkaniu w 30. minucie. Wykluczenia zawodników oraz inne utrudnienia nie sprawiły jednak, że "Wiślacy" zdekoncentrowali się. Rywalizacja odgrywała się niejako pod ich dyktando. Pierwsza odsłona zakończyła się ich pewnym prowadzeniem 24:12. 

Po powrocie na boisko Damian Krzysztofik rzucił pomiędzy słupki Orlen Wisły, a potem jego koledzy przejęli piłkę, która była w posiadaniu rywali. Po chwili sędziowie podyktowali rzut z siódmego metra. Przy linii stanął  Miłosz Bekisz, jednak nie udało mu się pomyślnie zakończyć tego zadania. Zawodnicy z Płocka rozpędzili się i nie ustawali w staraniach o zdobywanie kolejnych goli. Biegali z kontratakami, korzystali z błędów podopiecznych Witalija Nata i konstruowali sprawne akcje w ofensywie. Na piętnaście minut przed ostatnim gwizdkiem kolejny z głogowian nie wykorzystał rzutu karnego. Przewaga ekipy Xaviego Sabate wzrastała w zawrotnym tempie. Już w 55. minucie przekoroczona została granica czterdziestu trafień. Ostatecznie Orlen Wisła Płock zwyciężyła aż 42:23!

Orlen Wisła Płock  -  Chrobry Głogów   42:23 (24:12)