2019-11-20 21:37:52
Ewa Basak

Piotrkowianin pokazał charakter w Opolu! Gwardia wygrywa po zaciętym meczu

Zawodnicy Piotrkowiania pokazali charakter i powalczyli z Gwardią. Goście bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie i straty musieli odrabiać opolanie. Ostatecznie po trzydziestu minutach gospodarze wygrywali 17:15. Po zmianie stron drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego popełniła sporo błędów w ataku, ale walczyła do samego końća. Ostatecznie po zaciętej rywalizacji górą była ekipa Rafała Kuptela. 

Mecz w Opolu otworzył Szymon Działakiewicz, ale szybko trafieniem odpowiedział Szymon Woynowski. Piotrkowianin świetnie rozpoczął spotkanie i wykorzystał słabszy początek w wykonaniu Gwardii. Goście zdobyli kolejne cztery bramki i wyszli na prowadzenie 5:1. Na taki wynik natychmiast zareagował trener Rafał Kuptel, który poprosił o chwilę przerwy. Wskazówki od szkoleniowca pomogły drużynie z Opola  i w końcu niemoc gospodarzy przełamał z rzutu karnego Patryk Mauer. 

Brązowi medaliści mistrzostw Polski musieli gonić wynik, ale zmotywowany do walki Piotrkowianin utrzymywał swoje prowadzenie. W 12. minucie po niecelnym rzucie Marcina Szopy Gwardia zmniejszyła stratę do dwóch oczek, ale rywale odpowiedzieli dwoma trafieniami i znów zbudowali przewagę w postaci czterech bramek (10:6). W kolejnych jednak minutach zespół z Piotrkowa Trybunalskiego słabiej radził sobie w ataku. Spadła skuteczność gości, a rywale niwelowali różnicę. W 20. minucie po skutecznym rzucie z linii siódmego metra Patryk Mauer doprowadził do remisu 10:10. O chwilę przerwy zażądał Bartosz Jurecki. 

Pod koniec pierwszej połowy obie drużyny zanotowały przestój w ataku, zawodnicy popełnili serię prostych błędów i na tablicy wyników utrzymywał się remis. W ostatnich minutach goście pomylili się jeszcze w ataku i ostatecznie do przerwy Gwardia prowadziła 17:15. 

Drugą część meczu Piotrkowianin rozpoczął od nieudanego ataku i po bramce Jana Klimowa opolanie podwyższyli prowadzenie na 18:15. Gra zespołu z Piotrkowa Trybunalskiego nie układała się i już w 35. minucie Bartosz Jurecki chciał porozmawiać ze swoimi podopiecznymi, ale to nie przyniosło efektów. Rzutu karnego nie wykorzystał Adrian Turkowski, a w kolejnej akcji przyjezdni stracili piłkę, a w bramce gospodarzy rozkręcał się Adam Malcher. 

Gwardia nie wykorzystała przestoju rywali,  by podwyższyć swoje prowadzenie. W 38. minucie padła dopiero pierwsza bramka dla gości po zmianie stron. Fatalnie wyglądała skuteczność Piotrkowianina, który po dwunastu minutach gry w drugiej części meczu zdobył tylko jedną bramkę… Sporo błędów popełnili także zawodnicy Gwardii Opole. W 43. minucie o drugi czas poprosił szkoleniowiec gości.

Przyjezdni nie zamierzali odpuszczać do samego końca. W 50. minucie po trafieniu Adriana Turkowskiego Piotrkowianin zbliżył się do gospodarzy na trzy trafienia (20:23). Od tego momentu gra w końcu przyspieszyła.
W 54. minucie Piotrkowianin zablokował rzut gospodarzy, ale sznasy na zbliżenie się do rywali na jedno oczko nie wykorzystali goście. Końcówka spotkania była zacięta, ale ostatecznie podopiecznym Bartosza Jureckiego nie udało się dogonić rywali i Gwardia zwyciężyła 29:26. 

Gwardia Opole  -   Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 29:26 (17:15)