2019-11-08 20:36:25
Patryk Dziadura
Opolanie przypuszczają atak na podium. Gwardia pokonuje Chrobrego Głogów
Gwardziści w pełni zasłuzyli na zwycięstwo. Zwarci w szykach, holując prowadzenie niemal całe spotkanie, nie pozwolili przebić się głogowianom atakując górną czwórkę Superligi.
Piątkowe starcie miało dla podopiecznych Rafała Kuptela znamienne skutki jeśli chodzi o roszadę w Superlidze. Wszystko przez niedzielne starcie Górnika z Azotami. Jeśli w Zabrzu nie doszłoby do rzutów karnych, wówczas zwycięstwo Gwardzistów oznaczałoby możliwy awans na czwarte miejsce i wyraźne oderwanie się od reszty ligowej stawki.
Już sam początek znamionował poddenerwowanie, zwłaszcza w szeregach przyjezdnych. Skończyli oni bowiem raptem jedną akcję celnym rzutem na cztery możliwe rozegrania, oddając inicjatywę rywalom. Głogowianie złapali Karola Siwaka i czołowego asystenta Gwardii, Macieja Zarzyckiego, na dwuminutowe kary już w pierwszych dziesięciu minutach. To wszystko na nic, kiedy niefrasobliwość w ataku ze spokojem wykorzystywał Szymon Działakiewicz (5:3).
Nieprzyjemne starcie zaliczył Marcel Zdobylak, który to wracając do obrony zderzył się z Rafałem Stacherą. Obaj w asyście medyków i kolegów opuścili boisko. Nie wstrząsnęło to losami to meczu. Tempo wręcz zwolniło, a obie defensywy postawiły nie lada zasieki, wciąż orbitując wokół skromej przewagi Gwardii (8:7). Dopiero po dwudziestu minutach opolanie trafiali regularnie do głogowskiej siatki, Adam Malcher sparował kilka rzutów z rzędu, w tym dwa z karnych. Ten zryw w porę storpedowali zawodnicy Witalija Nata, gdyż w pewnym momencie gospodarze prowadzili już czterema bramkami.
Co nie powiodło się Gwardzistom przed przerwą, udało się po przerwie. Podobnie jak na początku spotkania, Chrobremu nie wiodło się w ataku, a Patryk Mauer w 37. minucie wywindował prowadzenie do stanu 16:11. Ponad kwadrans przed końcem sygnał do ataku przypuścił Tomasz Klinger dwoma trafieniami, odrabiając straty z drugiej części spotkania.
Czerwona kartka Jakuba Orpika ostudziła zapędy głogowian i niemal do końca meczu Gwardia utrzymywała skromną przewagę z pierwszej połowy. Pięć minut przed końcem Patryk Mauer oszczędził kibicom nerwowej trafiając z karnego, a później zwietrzył szansę w kontrataku. Swoje dwie bramki dołożył także Mateusz Jankowski i przy stanie 26:20 jasne już był do kogo trafią trzy punkty. Z obowiązku kronikarskiego trzeba dodać, że czerwoną kartkę otrzymał również Dariusz Skraburski.
KPR Gwardia Opole - SPR Chrobry Głogów 27:23 (12:10)
KPR Gwardia Opole: Malcher, Zembrzycki - Działakiewicz 3, Jankowski 6, Kawka, Lemaniak, Małecki, Mauer 5, Milewski 1, Mokrzki 3, Morawski 1, Siwak 2, Skraburski, Stefani, Zarzycki 5, Zieniewicz 1
Karne: 4/4
Kary: Skraburski - 6 minut; Działakiewicz - 4 minuty; Jankowski, Siwak, Zarzycki - 2 minuty
Czerwona kartka: Skraburski - 59'
SPR Chrobry Głogów: Kapela 1, Stachera - Babicz 2, Bekisz 2, Jamioł 5, Klinger 2, Krzysztofik 1, Makowiejew 5, Orpik 2, Podobas, Przysiek, Sadowski, Skawiński, Tylutki, Wawrzyniak, Zdobylak 3
Karne: 4/7
Kary: Orpik - 6 minut; Jamioł, Makowiejew - 2 minuty
Czerwona kartka: Orpik - 49'
Tweet