2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2019-10-06 09:23:00
Wojciech Staniec

Cezary Surgiel zadebiutował w PGE VIVE Kielce. Trener go zaskoczył

Cezary Surgiel w końcu zadebiutował w PGE VIVE. 17-latek w sobotnim meczu z Energą MKS-em Kalisz rzucił dwie bramki. Co mówił po tym spotkaniu?

- Jestem troszkę oszołomiony. Nie spodziewałem się, że uda mi się rzucić tyle bramek i że będę grał tyle minut - przyznał debiutant. Co ciekawe Surgiel wyszedł w pierwszym składzie. - Myślałem, że wejdę pod koniec meczu. Trener w szatni powiedział, że zacznę w pierwszej siódemce. Byłem zdziwiony - nie ukrywał.

REKLAMA

- Aż tak bardzo się nie stresowałem. Jak już wszedłem na boisko i zaczął się mecz, to wszystkie emocje opadły i grałem na spokojnie - powiedział Surgiel. - To było moje marzenie grać z tymi, których się obserwuje wcześniej. Oby tak dalej i mam nadzieję, że dostanę jeszcze szanse - wyjaśniał.

Jak 17-latek ocenił swój debiut? - Średni był. Mogło być lepiej, w obronie też mogłem lepiej zakryć skrzydło. Mogłem też lepiej skończyć pierwszy rzut, ale ogólnie i tak było chyba dobrze - przyznał.

Surgiel przyznał, że mógł liczyć na pomoc bardziej doświadczonych kolegów. - Bardzo mnie wspierali przed meczem. Nie tylko zawodnicy, ale inni ludzie też mi mówili, żebym się nie stresował i skupił na tym co dzieje się na boisku - wyjaśniił.