2019-09-21 07:45:00
Ewa Basak

Dokończenie 4. serii PGNiG Superligi! Przed nami ciekawa sobota

Na zakończenie 4. kolejki PGNiG Superligi czekają nas cztery interesująco zapowiadające się spotkania. Kto zdobędzie punkty? Czy będą niespodzianki? 

Do Puław w bardzo dobrych nastrojach przyjedzie Zagłębie Lubin. Podopieczni Bartłomieja Jaszki w ostatniej kolejce wygrali po zaciętym spotkaniu z Chrobrym Głogów 28:26 i mogli cieszyć się ze zwycięstwa w derbach Dolnego Śląska. A Azoty w poprzedniej serii pokonały MMTS Kwidzyn 28:22. 

REKLAMA

Podopieczni Michała Skórskiego muszą cierpliwe grać w ataku, ponieważ bramki Zagłębia będzie bronił Marcin Schodowski, który prezentuje wysoką formę. Po ostatniej kolejce rozgrywek został wybrany najlepszym zawodnikiem całej serii. Bramkarz "Miedziowych" musi zwrócić uwagę głównie na Pawła Podsiadłego, który zachwycił skutecznością w spotkaniu z MMTS-em zdobył dwanaście bramek. 

Dla dwóch graczy reprezentujących barwy Azotów będzie sobotnie spotkanie będzie wyjątkowe. Jakub Moryń i Dawid Dawydzik jeszcze w poprzednim sezonie występowali w zespole Zagłębia, ale latem obaj dołączyli do klubu z Puław. - Jest to zespół, który walczy od pierwszej do ostatniej minuty. Na pewno będą biegać szybki środek, tego jestem pewien. Nawet jeśli będą przegrywać pięcioma czy sześcioma trafieniami to cały czas gonią do przodu i wydaje mi się, że to jest ich główna broń - podkreśla Dawid Dawydzik. 

Azoty Puławy - Zagłębie Lubin, sobota, godz. 18

Beniaminek rozgrywek nadal czeka na pierwsze punkty w sezonie. Grupa Azoty Tarnów w każdym meczu pokazuje wielkiego ducha walki i dobrze prezentuje się na parkiecie, stawiając rywalom trudne warunki na parkiecie. W poprzedniej kolejce musieli uznać wyższość Gwardii Opole, ale drużyna Marcina Markuszewskiego znów pokazała charakter. Czy w 4. serii beniaminek w końcu będzie mógł cieszyć się ze zwycięstwa? 

Rywalem Grupy Azoty Tarnów będzie Chrobry Głogów. Podopieczni Witalija Nata mają na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo, w 1. kolejce pokonali Torus Wybrzeże Gdańsk 33:26. W kolejnych spotkaniach przegrali z MMTS-em Kwidzyn 24:27 i Zagłębiem Lubin 26:28. 

- Szkoda, że się nie udało wygrać w Opolu, bo my również z niecierpliwością czekamy na pierwsze zwycięstwo. Już w sobotę mamy okazję do rehabilitacji, na pewno fajnie byłoby zdobyć punkty przy wsparciu swoich kibiców. Przegrane końcówki wynikają z większego doświadczenia innych ekip. One grają równo przez całe 60 minut, natomiast nam przydarzają się proste błędy. Gdybyśmy zdołali utrzymać dyspozycję przez cały mecz, to już mielibyśmy na koncie co najmniej jedną wygraną. Cieszą mnie dotychczasowe pochwały, bo rolą bramkarza jest pomaganie drużynie, choć ta pozycja trochę różni się od pozostałych, ponieważ inaczej trenujemy i na czym innym skupiamy się podczas analizy rywala – stwierdził Patryk Małecki, bramkarz Grupy Azoty Tarnów.

Grupa Azoty Tarnów - Chrobry Głogów, sobota, godz. 18 

NMC Górnik podejmie Energe MKS Kalisz. Obie drużyny w ostatnich kolejkach przegrały swoje mecze. Podopieczni Marcina Lijewskiego nie dali rady w Kielcach i przegrali z PGE VIVE 24:34, a kaliszanie we własnej hali musieli uznać wyższość zespołu ze Szczecina (26:29). 

Faworytem spotkania są zabrzanie, ale Energa MKS zawsze walczy do końca i na pewno będzie także i w tym meczu. W historii pojedynków pomiędzy tymi zespołami, kaliszanie tylko raz na pięć meczów pokonali NMC Górnika.

NMC Górnik Zabrze - Energa MKS Kalisz, sobota, godz. 18 

Bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie w Mielcu, gdzie Stal zmierzy się z Torus Wybrzeżem. Pojedynki pomiędzy tymi zespołami zawsze przynoszą wiele emocji, więc w sobotę czeka nas sporo walki o punkty. - Z Wybrzeżem mamy rachunki do wyrównania - podkreśla Hubert Kornecki. 

Mielczanie w tym sezonie jeszcze nie wygrali meczu, a gdańszczanie swoje pierwsze punkty w sezonie zdobyli w ostatniej kolejce po zwycięstwie nad Piotrkowianinem. A kto będzie górą w sobotę?

– Myślę, że przyszedł w końcu ten czas, że wszyscy się powoli docierają i zgrywają. Ławka przez cały mecz żyła, od każdego było czuć taką dobrą energię. Właśnie taką atmosferę chcemy utrzymać przez cały sezon. W Mielcu zaszły duże zmiany kadrowe, zarówno na ławce, jak i w sztabie trenerskim. W mieleckiej hali gra się naprawdę ciężko, mają super kibiców, którzy na pewno przez cały mecz będą próbować nas wybić z rytmu. Jeżeli zagramy cierpliwie i z chłodną głową, to powinniśmy wywieźć 3 punkty - podkreśla rozgrywający gdańskiego klubu, Mateusz Wróbel. 

Stal MielecTorus Wybrzeże Gdańsk, sobota, godz. 19:15

wypowiedzi: spr-tarnow.pl, wybrzeze-gdansk.pl, azoty-pulawy.pl