2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2019-05-25 11:00:00
Wojciech Staniec

Karaliok: To spotkanie mieliśmy cały czas pod kontrolą

- To mój pierwszy tytuł, wcześniej wygrywałem jakieś towarzyskie. Juniorskie? To się nie liczy, trzeba wygrać coś jako mężczyzna - mówił szczęśliwy Arciom Karaliok.

- Wygraliśmy, pokazaliśmy, że w ciągu całego sezonu mieliśmy dużo kontuzji, od początku sezonu graliśmy często w dziesiątkę, bo nie było kim grać. W Płocku super graliśmy, walczyliśmy, ale był remis. Teraz się dobrze przygotowaliśmy psychicznie, pokazaliśmy, że jesteśmy Vive, mistrz Polski - przyznał Białorusin.

REKLAMA

Kielczanie musieli sobie radzić bez zawieszonego Uładzislau Kulesza. Czy bez niego grało się trudniej? - Nie, łatwo. Pokazuje to, że tam był remis, w Pucharze wygraliśmy jedną bramką - żartuję oczywiście. Kiedy ktoś nie gra, to wtedy trzeba walczyć dwa razy mocniej - żartował Karaliok. 

W finale PGE VIVE ograło Orlen Wisłę 32:25. - Kontrowaliśmy to spotkanie przez cały czas. Od początku było 4:1 i do 45. minuty były trzy bramki przewagi. Nie było nic takiego, żeby coś mogło się nie ułożyć po naszych myślach - podsumował mecz.

PGE VIVE bardzo dobrze zagrało w defensywie. - W Płocku też dobrze graliśmy w obronie, w drugiej połowie do osiemnastej minuty daliśmy sobie rzucić chyba tylko trzy bramki. Musieliśmy być na tym skoncentrowani, bo dzięki obronie rzuca się łatwiejsze bramki niż w ataku pozycyjnym - przyznał.