2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2019-03-28 19:25:00
Ewa Basak

Ponad czterdzieści bramek Energi Wybrzeża w Gdyni! "Derby Trójmiasta" dla gdańszczan

Energa Wybrzeże Gdańsk rozbiła Arkę, wygrywając 42:34. W drugiej połowie goście zdominowali gdynian, którzy nie mogli znaleźć sposobu na rozpędzonych rywali. 

Chociaż wynik czwartkowego spotkania nic nie zmieni już w końcowym układzie tabeli to były jednak derby Trójmiasta, a takim meczom zawsze towarzyszą dodatkowe emocje. 

REKLAMA

Kapitalnie pojedynek rozpoczęli gdańszczanie, którzy rzucili cztery bramki z rzędu, a rywale nie mogli skonstruować skutecznego ataku. Aż 5. minut kibice musieli czekać na pierwsze trafienie gospodarzy. Jako pierwszy na listę strzelców w drużynie Arki wpisał się Krystian Wołowiec. Na tak słabą grę musiał zareagować trener Dawid Nilsson i w 7. minucie poprosił o czas. 

Rozmowa ze szkoleniowcem niewiele jednak zmieniła w grze jego podopiecznych. Gdańszczanie systematycznie powiększali swoje prowadzanie. W 14. minucie wygrywali 12:5. Wydawało się, że przyjezdni kontrolowali przebieg meczu, jednak w następnych minutach gdynianie obudzili się i rzucili się w pogoń za rywalem. Po kilku błędach Energi Wybrzeża gospodarze wykorzystali okazję i zmniejszyli  różnicę po bramce Dawida Przysieka do dwóch oczek (14:16).  Bardzo dobrze na parkiecie grał Rafał Rychlewski, którego nie mogli zatrzymać goście. Ostatecznie po wyrównanej końcówce pierwszej połowie gospodarze przegrywali 17:20. 

Po przerwie Energa Wybrzeże szybko powiększała swoje prowadzenie, a Arka tak jak na początku pierwszej części meczu nie radziła sobie w ataku .W 37. minucie po błyskawicznej kontrze i skutecznym rzucie Pawła Salacza goście zbudowali pięć bramek przewagi. Szkoleniowiec gospodarzy natychmiast chciał porozmawiać ze swoimi zawodnikami. 

Zespół z Gdańska bardzo szybko wznawiał grę i gospodarze nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych rywali. Energa Wybrzeże przejęła całkowicie inicjatywę na parkiecie. W 46. minucie Michał Frańczak podwyższył prowadzenie swojej ekipy na 35:24. Goście do samego końca nie zwolnili tempa i 54. minucie bramkę numer czterdzieści w czwartkowym spotkaniu zdobył Krzysztof Komarzewski. Po sześćdziesięciu minutach gry Energa Wybrzeże była lepsza o osiem bramek i mogła cieszyć się ze zwycięstwa. 

Najwięcej bramek w derbowym spotkaniu zdobył Krzysztof Komarzewski (9 trafień). 

Arka GdyniaEnerga Wybrzeże Gdańsk 34:42 (17:20)