2019-02-09 08:00:00
Ewa Basak

Podbudowany MMTS zagra w Opolu! Czeka nas wiele emocji

Na sobotę zaplanowano jedno spotkanie 17. serii PGNiG Superligi. W Opolu zapowiadają się ogromne emocje! Gwardia podejmie waleczny MMTS Kwidzyn. Kto zwycięży w tym meczu? A może o wygranej zadecydują rzuty karne? 

Pojedynek podopiecznych Rafała Kuptela zapowiada się arcyciekawie. MMTS przyjedzie do Opola podbudowany ostatnim zwycięstwem nad Energą Wybrzeżem. "Derby Pomorza" były bardzo zacięte i o wygranej rozstrzygnął konkurs siódemek, w których lepsi ostatecznie byli kwidzynianie. Gwardia w poprzedniej kolejce po wyrównanym spotkaniu cieszyła się ze zwycięstwa nad Piotrkowianinem. 

REKLAMA

Gospodarze w ostatnich meczach muszą radzić sobie bez liderów - Antoniego Łangowskiego, Kamila Mokrzkiego, Wiktora Kawki, Michała Lemaniaka i Mindaugasa Tarcijonasa. Czy nieobecności tych zawodników wykorzysta MMTS? - Gwardia to bardzo mocny przeciwnik i u siebie na pewno będą bardzo groźni. Jedziemy jednak po to, aby wygrać ten mecz. Na pewno też dobrze przygotujemy się pod ten zespół i będziemy robili wszystko co w naszej mocy, aby ich pokonać. Wiadomo, że nie zagra Kamil Mokrzki czy Tolek Łangowski, ale nie oznacza to wcale, że będzie to słabszy zespół. Pozostali będą pracowali na boisku za dwóch, jeszcze mocniej - mówi rozgrywający MMTS-u Kwidzyn, Arkadiusz Ossowski. - Na pewno czeka nas więc niezwykle twarda gra. Mocną stroną tego zespołu jest na pewno obrona, bo trener Rafał Kuptel stawia głównie na obronę. Poza tym w bramce jest Adam Malcher, a dobrych graczy opolanie mają także na skrzydłach. Myślę jednak, że ich głównym atutem jest walka w obronie i pod to musimy się najbardziej przygotować. Na pewno nie będzie lekko. Każda akcja będzie zacięta, cały czas czekać nas będzie twarda walka.   

Aktualnie Gwardia zajmuje piątą pozycję w tabeli, ale po porażce Azotów Puławy w Głogowie ma szansę awansować na czwarte miejsce. Warunkiem jest zwycięstwo. Kwidzynianie z dobytkiem dwudziestu sześciu oczek są na szóstej lokacie

- Mecze z Kwidzynem zawsze były ciężkie i dramatyczne, ale zrobimy co do nas należy, będziemy walczyć do ostatniej akcji i zamierzamy wygrać. Każdy z nas musi się wznosić na swoje wyżyny, nie może odpuścić. Spodziewam się, że będą trudne momenty, dlatego bardzo liczę na wsparcie z trybun. Apeluję do kibiców: Przybywajcie wszyscy i poprowadźcie nas do wygranej - zaznacza kapitan Gwardii Opole, Mateusz Jankowski. 

W rundzie jesiennej lepsi o jedną bramkę byli opolanie (27:26). A jak będzie teraz? 

Gwardia Opole - MMTS Kwidzyn, sobota, godz. 19 

wypowiedzi: mmts-kwidzyn.pl, kprgwardiaopole.com