2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2018-10-31 09:51:00
Wojciech Staniec

Jurkiewicz: Podczas meczu zapominam o palcu

Bardzo długo trwała absencja Mariusza Jurkiewicza. W końcu, bo długiej rehabilitacji zawodnik PGE VIVE wrócił do gry.

- Czułem się bardzo dobrze. Trochę późno, ale cieszę się, że już jestem na parkiecie. Od samego rana rozpocząłem rutynę meczową. Poszedłem do szatni, przebrałem się i mogłem wziąć udział w meczu. Dlatego to jest najcenniejsze z tego dnia - powiedział po meczu z Azotami, Mariusz Jurkiewicz.

REKLAMA

Jurkiewicz latem przekłuł sobie palec lewej ręki. Przeszedł trzy zabiegi, gdyż w palec wdało się zakażenie. - Na treningach zapominam już o tym. Jest na tyle dobrze, że nie pamiętam o nim. Jedyne co mi przypomina, to tape, który na palcu - informuje zawodnik. - Tyle mam zadań na boisku i o tylu rzeczach muszę pamiętać, że palec zostawiam na sam koniec - dodaje ze śmiechem.

Jak Jurkiewicz ocenił swój pierwszy mecz po długiej przerwie? - Ja nigdy nie jestem zadowolony ze swojej gry. Starałem się robić to co do mnie zależało i mam nadzieję, że trener jest z niej zadowolony - wyjaśnia.

- To nie był dla nas łatwy mecz, ponieważ spotkaliśmy się razem pierwszy raz dopiero w dniu spotkania na porannym treningu. Niektórzy mieli dwa ciężkie mecze w reprezentacji. Ta przerwa zawsze powoduje, że można wypaść z tego rytmu. Pokazaliśmy, że nie zapomnieliśmy jak się gra ze sobą. Koncentracja i prowadzenie gry była na najwyższym poziomie - podsumował spotkanie z Azotami.