2018-10-31 09:51:00
Wojciech Staniec

Jurkiewicz: Podczas meczu zapominam o palcu

Bardzo długo trwała absencja Mariusza Jurkiewicza. W końcu, bo długiej rehabilitacji zawodnik PGE VIVE wrócił do gry.

- Czułem się bardzo dobrze. Trochę późno, ale cieszę się, że już jestem na parkiecie. Od samego rana rozpocząłem rutynę meczową. Poszedłem do szatni, przebrałem się i mogłem wziąć udział w meczu. Dlatego to jest najcenniejsze z tego dnia - powiedział po meczu z Azotami, Mariusz Jurkiewicz.

REKLAMA

Jurkiewicz latem przekłuł sobie palec lewej ręki. Przeszedł trzy zabiegi, gdyż w palec wdało się zakażenie. - Na treningach zapominam już o tym. Jest na tyle dobrze, że nie pamiętam o nim. Jedyne co mi przypomina, to tape, który na palcu - informuje zawodnik. - Tyle mam zadań na boisku i o tylu rzeczach muszę pamiętać, że palec zostawiam na sam koniec - dodaje ze śmiechem.

Jak Jurkiewicz ocenił swój pierwszy mecz po długiej przerwie? - Ja nigdy nie jestem zadowolony ze swojej gry. Starałem się robić to co do mnie zależało i mam nadzieję, że trener jest z niej zadowolony - wyjaśnia.

- To nie był dla nas łatwy mecz, ponieważ spotkaliśmy się razem pierwszy raz dopiero w dniu spotkania na porannym treningu. Niektórzy mieli dwa ciężkie mecze w reprezentacji. Ta przerwa zawsze powoduje, że można wypaść z tego rytmu. Pokazaliśmy, że nie zapomnieliśmy jak się gra ze sobą. Koncentracja i prowadzenie gry była na najwyższym poziomie - podsumował spotkanie z Azotami.