2018-06-11 14:05:00
Wojciech Staniec

Bartosz Jurecki: Od tygodnia prawie nie śpię!

Koniec kariery przez Bartosza Jureckiego to także koniec pewnej ery w polskiej piłce ręcznej. Zawodnik ten jednak nie żegna się z handballem. 

Od nowego sezonu Bartosz Jurecki będzie trenerem Azotów. To spore zaskoczenie, bo jeszcze niewiele ponad miesiąc temu puławski klub ogłosił, że były reprezentant Polski przedłużył umowę. Wydawało się, że Jurecki jeszcze przez przynajmniej rok będzie biegał po parkietach. O tym, że obrotowy jest w dobrej formie niech świadczy fakt, że został wybrany najlepszym kołowym PGNiG Superligi w sezonie 2017/2018 i dostał nagrodę Gladiatora.

REKLAMA

W minionym sezonie Jurecki rozegrał w sumie 49 meczów dla Azotów na trzech frontach - w PGNiG Superlidze, Pucharze Polski i Pucharze EHF. We wszystkich tych spotkaniach rzucił 115 bramek. Dodatkowo pod koniec sezonu po kontuzji Tomasza Kasprzaka był osamotniony w ataku na kole Azotów. Pomimo tego jednak dał radę i wspólnie z puławianami doszedł do finału Pucharu Polski oraz sięgnął po brązowy medal mistrzostw Polski.

W Puławach marzą jednak o jeszcze wyższym miejscu na podium. I pomóc w tym mają trzy transfery - Jerko Matulicia, Ante Kaleba, Łukasza Rogulskiego (zastąpi na kole Jureckiego). Ważnym atutem ma być też nowy trener - Bartosz Jurecki, który zastąpi na tym stanowisku Daniela Waszkiewicza.

Jurecki nie ukrywa, że długo bił się z myślami. – To była szalenie trudna decyzja. Już od tygodnia praktycznie nie śpię i wspólnie z żoną rozważaliśmy wszystkie za i przeciw takiej decyzji. Ostatecznie zdecydowałem się poprowadzić zespół. Trzeba w pewnym wieku powiedzieć sobie dość jeśli chodzi o granie i podjąć nowe wyzwania – mówi cytowany przez stronę azoty-pulawy.pl Jurecki.