
2018-06-02 18:30:00
Redakcja
Długie i trudne rozgrywki Azotów dobiegły końca. "To nasz najlepszy sezon"
Zawodnicy Azotów obronili brązowe medale mistrzostw Polski. Puławianie w dwumeczu o trzecie miejsce w PGNiG Superlidze ograli Gwardię i w ten sposób zwieńczyli bardzo długi sezon.
- W tym sezonie mieliśmy sporo kontuzji i musieliśmy sobie z tym radzić - nie ukrywa Piotr Masłowski. - Wiemy też, że nie graliśmy jakoś rewelacyjnie, ale to dla nas najlepszy sezon. Było sporo kontuzji i nie było wiele okazji, aby wszyscy grali razem. Dopiero na koniec sezonu obciążenie było takie samo na każdego zawodnika. Tym bardziej więc wielki szacunek dla całego zespołu, sztabu szkoleniowego i masażystów, którzy mieli dużo pracy z nami. Ten medal smakuje wyjątkowo - dodał rozgrywający.
REKLAMA
W tych rozgrywkach puławianie musieli sobie radzić na trzech frontach. - Naszym marzeniem było awansować do fazy grupowej Pucharu EHF i wiedzieliśmy z czym się to wiąże. Musieliśmy łączyć grę w Pucharze Polski, EHF i Superlidze. Na szczęście na początku mieliśmy szeroki skład, a później jak przyszły kontuzje to musieliśmy na tych trzech frontach radzić sobie w ograniczonej kadrze. Szacunek dla nas, że potrafiliśmy podnieść się w trudnych momentach. Wiem, że wielu skazywało nas na to, że nie obronimy tego medalu, ale w tych trudnych momentach potrafiliśmy się podnieść, zmobilizować i mamy kolejny medal dla Puław - cieszył się Masłowski.
- Jesteśmy doświadczoną drużyną, każdy z nas rozegrał już trochę takich meczów. Przewaga dwóch bramek jaką mieliśmy po pierwszym meczu z Gwardią to nic. Wyjeżdżając z Opola powiedzieliśmy sobie, że zapominamy o tym wyniku i czeka nas kolejny pojedynek, który zaczynamy od 0:0. Gramy u siebie przed własną publicznością i trzeba było narzucić swój styl. Dziękuję kibicom za to, że cały sezon nas dopingowali. Teraz cieszymy się - powiedział po meczu o brąz rozgrywający Azotów.
Puławianie w końcu będą mogli odetchnąć. - Teraz mamy kilka dni dla siebie, trzeba poukładać pewne rzeczy. Od 15 czerwca mamy wolne i trzeba trochę odpocząć. Sporo czasu spędziliśmy w drodze i w domu nas prawie nie było. Musimy to zrekompensować naszym dzieciom i rodzinom. To będzie czas dla nich - nie ukrywa Masłowski.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
TweetLp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | ![]() | 26 | 75 |
2 | ![]() | 26 | 75 |
3 | ![]() | 26 | 54 |
4 | ![]() | 26 | 46 |
5 | ![]() | 26 | 41 |
6 | ![]() | 26 | 41 |
7 | ![]() | 26 | 41 |
8 | ![]() | 26 | 35 |
9 | ![]() | 26 | 31 |
10 | ![]() | 26 | 31 |
11 | ![]() | 26 | 30 |
12 | ![]() | 26 | 22 |
13 | ![]() | 26 | 17 |
14 | ![]() | 26 | 7 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Paweł Paterek | 188 |
2 | Kamil Adamski | 179 |
3 | Mikołaj Czapliński | 179 |
4 | Łukasz Gogola | 173 |
5 | Mateusz Wojdan | 172 |
6 | Piotr Rutkowski | 166 |
7 | Jakub Będzikowski | 141 |
8 | Mateusz Chabior | 140 |
9 | Kacper Adamski | 138 |
10 | Kacper Adamski | 138 |
11 | Daniel Reznicky | 137 |
12 | Joel Ribeiro | 131 |
13 | Arciom Karalek | 129 |
14 | Dawid Krysiak | 129 |
15 | Filip Fąfara | 126 |
16 | Piotr Jędraszczyk | 124 |
17 | Giorgi Dikhaminjia | 121 |
18 | Lukas Morkovsky | 114 |
19 | Dmytro Artemenko | 111 |
20 | Hubert Kornecki | 111 |
21 | Krzysztof Żyszkiewicz | 111 |
22 | Paweł Kowalski | 111 |
23 | Kelian Janikowski | 109 |
24 | Matija Starcević | 108 |
25 | Michał Słupski | 106 |