2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2018-03-29 19:27:00
Ewa Basak

Pogrom w Mielcu! Osłabiona Stal wysoko przegrała z Pogonią

W Mielcu tylko pierwsza połowa była wyrównana. Po przerwie Stal miała ogromne problemy ze skutecznością i nie była w stanie dogonić już rywala. Pogoń pokonała mielczan 33:22. 

Stal wystąpiła w mocno osłabionym składzie. W czwartek na parkiecie zabrakło: Michała Wypycha, Rudolfa Cuzicia, Tomasza Mochockiego, Michała Chodary i Adriana Wojkowskiego. 

REKLAMA

Spotkanie rozpoczęło się od dwubramkowego prowadzenia Pogoni. W 3. minucie pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył Piotr Krępa. Dobre obrony Tomasza Wiśniewskiego przyczyniły się do odrabiania strat przez Stal. Szczecinianie zanotowali przestój w ataku, podczas którego mielczanie zdobyli cztery oczka z rzędu. Na wynik 6:4 dla "Czeczeńców" w 10. minucie o czas natychmiast poprosił trener przyjezdnych. 

Po rozmowie z Piotrem Frelekiem jego podopieczni poprawili swoją grę i szybko doprowadzili do remisu 6:6. Po szybkiej kontrze i kolejnej stracie Stali szczecinianie w 15. minucie objęli ponownie prowadzenie (8:6). Zawodnicy od początku narzucili szybkie tempo. Na słabszy okres gry mielczan zareagował szkoleniowiec gospodarzy żądając o chwilę przerwy. Dobrze między słupkami spisywał się Sebastian Zapora. 

Pogoń roztrwoniła wypracowaną przewagę i w 27. minucie po trafieniu Rafała Krupy tablica wyników pokazywała remis 13:13. Ostatecznie po trzydziestu minutach zaciętego starcia przyjezdni wygrywali różnicą jednej bramki, co zapowiadało jeszcze większe emocje po przerwie. 

Po zmianie stron Stal popełniała seryjnie błędy, a bezlitośnie wykorzystali to szczecinianie. Gospodarze nie mogli przeprowadzić skutecznego ataku, za to podopieczni Piotra Frelka w 39. minucie wygrywali już 20:13. Po dziesięciu minutach gry drugiej połowy mielczanie nie rzucili ani jednej bramki.

Kibice zgromadzi w hali musieli długo czekać na bramkę gospodarzy. Dopiero w 41. minucie po raz pierwszy po przerwie zespół Krzysztofa Lipki pokonał bramkarza Pogoni. Na wynik 23:17 na korzyść gości o czas poprosił trener Stali. Pogoń przejęła w drugiej połowie inicjatywę i kontrolowała przebieg meczu do samego końca. Szczecinianie pewnie pokonali przeciwników 33:22 i zgarnęli komplet punktów. 

Stal MielecSandra SPA Pogoń Szczecin 22:33 (13:14)