2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2018-03-27 19:27:00
Ewa Basak

Spójnia bez szans w Zabrzu! Wysokie zwycięstwo NMC Górnika

NMC Górnik zdominował beniaminka z Gdyni. Spójnia nie była w stanie zatrzymać zabrzan. Ostatecznie gospodarze wygrali różnicą aż czternastu bramek.

W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami lepsi o trzy oczka byli zabrzanie. Spójnia w ostatnich spotkaniach prezentuje się z bardzo dobrej strony, więc zawodnicy liczyli na udany rewanż. Wtorkowe spotkanie było zaległe z 17. kolejki rozgrywek. 

REKLAMA

Na początku przyjezdni popełniali proste błędy i nie mogli przeprowadzić skutecznych akcji. Gdynianie nie mogli przebić się przez defensywę zabrzan, którzy w 12. minucie wyszli na czterobramkowe prowadzenie (6:2). Na niemoc rzutową Spójni zareagował trener prosząc o czas. Rozmowa jednak nie pomogła, bo gdynianie znów zgubili piłkę. 

Dopiero w 14. minucie Spójnia zdobyła trzecie trafienie, a jej autorem był Paweł Ćwikliński. Wtedy NMC Górnik miał już na swoim koncie siedem trafień. Różnica bramkowa systematycznie rosła. W 20. minucie gospodarze wygrywali już 11:4, a wynik pierwszej połowy na 16:8 ustalił Aleksandr Bushkou. 

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Spójnia cały czas musiała grać pod dyktando rywali. NMC Górnik nie zwalniał tempa i konsekwentnie budował swoją przewagę. Kolejny fantastyczny występ zanotował Martin Galia, który zamurował bramkę gospodarzy. Podopieczni Rastislava Trtika zwyciężyli 34:20. 

NMC Górnik ZabrzeSpójnia Gdynia 34:20 (16:8)