2018-03-03 14:35:00
Patryk Dziadura

Chrobry przerywa zwycięską passę Energi MKS-u Kalisz!

Chrobry jako pierwsza drużyna znalazła bat na rewelacyjny tej wiosny MKS Kalisz. Głogowianie odjechali w drugiej połowie, dzięki znakomitej postawie Stachery, Babicza i Klingera, pewnie wygrywając 25:29.

Choć faworytem starcia byli gospodarze z Kalisza, którzy obok Vive i Wisły są jedynym niepokonanym klubem w 2018 roku, to nie można było przedstawiać Chrobrego w roli drużyny zdecydowanie gorszej. Wszak przegrali tej wiosny jedynie z topowymi drużynami: Vive Kielce, Wisłą Płock i Górnikiem Zabrze. Pozostałe starcia było zwycięskie dla ekipy z Dolnego Śląska. Bohaterowie pojedynku plasują się na czwartych miejscach w swoich grupach, więc ich celem było wskoczenie na trzecie miejsce.

REKLAMA

Agresywnie zaczęli piłkarze obu drużyn. W pierwszej akcji Chrobrego Zbigniew Kwiatkowski "spiął się" z Damianem Krzysztofikiem, a chwilę później Łukasz Kobusiński został odesłany na dwie minuty kary. Goście wykorzystali przewagę i po trzech minutach prowadzili 0:2. Szybko jednak zrewanżowali się miejscowi, którzy cztery minuty później wyrównali do stanu 3:3. Od tej chwili spotkanie nabrało rumieńców. Głogowianie po karze Rydza utrzymali wynik dzięki trzem rewelacyjnym interwencjom Rafała Stachery. Szala w końcu przechyliła się na stronę MKS-u, którzy po trafieniu Marka Szpery po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (6:5). Trzeba podkreślić wysoki poziom meczu prezentowany przez obie ekipy. Składne akcje, kończące się skutecznymi asystami do koła, jak i na skrzydła. Nawet w statystykach drużyny szły łeb w łeb, a błędy w ataku występowały bardzo rzadko.

W 23. minucie Adam Babicz wyprowadził Chrobrego na chwilę na prowadzenie, który odkąd tylko pojawił się na boisku świetnie wykorzystywał rzuty karne i pozwolił głogowianom prowadzić równą walkę z gospodarzami. Końcówka mogła należeć do kaliszan, bowiem Jakub Orpik i Krzysztof Tylutki w odstępie kilkunastu sekund otrzymali dwie minuty kary. Tak się jednak nie stało, ponieważ kapitalnym trafieniem na remis popisał się Mariusz Gujski. Do przerwy oglądaliśmy rewelacyjne spotkanie, gdzie najwyższa przewaga wynosiła 1:3 dla Chrobrego w czwartej minucie. Od tamtej pory przewagi drużyn nie wynosiły więcej niż jedną bramkę. Świetny występ zaliczał Michał Drej, który przez pierwszą część spotkania rzucił sześć bramek, podobnie jak Babicz, głównie z rzutów karnych.

Choć druga połowa zaczęła się jeszcze z podwójnym osłabieniem gości, to kaliszanie zdołali rzucić tylko jedną bramkę po wznowieniu i wciąż gra była wyrównana. To pozwoliło Tomaszowi Klingerowi i Markowi Świtale wyjść na dwubramkowe prowadzenie, co bardzo nie zadowoliło trenera Ruska, który poprosił o czas w 35. minucie (15:17). Jednak gospodarze grali tylko gorzej, Stachera obronił karnego Dreja, kilka minut później po dobitce dołożył kolejne wspaniałe parady i po 41. minutach Chrobry odjechał na wynik 15:20. Kaliszanie mieli ogromne problemy ze sforsowaniem głogowskiej obrony i zdołali rzucić do tego czasu tylko dwie bramki w drugiej połowie. Kolejnej gry w przewadze nie wykorzystali gospodarze, którzy swoje dwie sytuacje sam na sam zatrzymały się na kapitalnych interwencjach Stachery. Na kwadrans przed końcem wynik brzmiał 16:23.

Kolejne minuty upływały, a MKS wciąż nie potrafił poradzić sobie nie tyle ze Stacherą, co z atakiem głogowian. Rewelacyjne trafienia po indywidualnych akcjach zaliczali Babicz i Klinger, dzięki którym przewaga wzrosła do ośmiu goli. Od tej pory, czyli na osiem minut przed końcem losy meczu były rozstrzygnięte. Kaliszanom udało się zmniejszyć rozmiary porażki do stanu 25:29, a dwie minuty przed końcem czerwoną kartkę z gradacji otrzymał Zbigniew Kwiatkowski. Rewelacyjną drugą połowę rozegrali gracze Chrobrego, którzy mimo dużych umiejętności w ataku, nie potrafili pokonać kapitalnego Stacherę, którego koledzy wykonali kawał roboty w ataku i wygrali pewnie spotkanie przeciw niepokonanemu do tej pory MKS-owi Kalisz.

Energa MKS Kalisz - Chrobry Głogów 25:29 (14:14)

Energa MKS Kalisz: Tatar, Zakreta - Adamski 6, Bożek 2, Czerwiński 2, Drej 8, Galewski, Grozdek, Klopsteg, Kniaziew, Kobusiński 1, Krytski 2, Kwiatkowski 1, Misiejuk, Szpera 3, Wojdak

Kary: Kwiatkowski - 6 minuty; Kobusiński - 4 minuty

Karne: 5/7

Czerwona kartka: Kwiatkowski - 58. minuta (gradacja kar)

Chrobry Głogów: Kapela, Stachera - Babicz 8, Gujski 2, Klinger 6, Krzysztofik 1, Kubała, Orpik 1, Pawłowski, Płócienniczak 3, Rydz 1, Sadowski, Tylutki, Wierucki 2, Zdobylak, Świtała 5

Kary: Płócienniczak - 4 minuty; Rydz, Orpik, Tylutki - 2 minuty

Karne: 4/5