2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2018-01-23 19:55:00
Wojciech Staniec

Derby Pomorza dla MMTS-u! Pewny triumf kwidzynian

Żadnych szans w starciu z MMTS-em nie mieli zawodnicy Spójni. Gospodarze przegrali przed własną publicznością 22:32. Zespół Macieja Mroczkowskiego dopisał na swoim koncie kolejne cztery punkty.

Zimą w obu ekipach doszło do kilku zmian. Spójnię opuścili Jewhen Krawczenko oraz Bogdan Oliferchuk, ale za to wzmocnili Mariusz Czaja oraz Dawid Nilsson, który został drugim trenerem. Zmiany były też w ekipie MMTS-u, a drużynę tę opuścili Paweł Genda i Marek Szpera.

REKLAMA

Spotkanie to miało podwójną stawkę. Raz, że grano o cztery punkty, dwa stanęły na przeciwko siebie dwie drużyny z Pomorza, więc mogliśmy mówić o pojedynku derbowym.

Nie jest tajemnicą, że MMTS wpadł w kłopoty, jednak na boisku nie było tego widać. Goście zaczęli od mocnego uderzenia i już w 12. minucie prowadzili 9:3. Dobrze grała kwidzyńska obrona, a także golkiper tego klubu Krzysztof Szczecina, a w 22. minucie Spójnia miała tylko pięć bramek na swoim koncie.

Gdynianie nadal mieli spore problemy ze zdobywaniem bramek, a gola nr 10 dla tej ekipy zdobył Maciej Marszałek dopiero w 35. minucie. MMTS miał wtedy na koncie 21 oczek. 

Z czasem gra zespołu Macieja Mroczkowskiego nie była już tak efektowna, ale przewaga wypracowana wcześniej miała decydujące znaczenie.

Spójnia Gdynia - MMTS Kwidzyn 22:32 (8:18)