2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2018-01-16 20:08:00
Wojciech Staniec

Wróciła PGNiG Superliga, a Chrobry wygrał w Gdańsku

Bardzo dobra pierwsza połowa zdecydowała o tym, że Chrobry wygra w Gdańsku. W tej części spotkania głogowianie stracili tylko osiem bramek, a ostatecznie wygrali 30:24.

Pogoda, a dokładniej śnieg, który nawiedził Pomorze pokrzyżował plany i dlatego pierwsze w 2018 roku spotkanie w PGNiG Superlidze rozpoczęło się z opóźnieniem. Sporo problemów przed tym spotkaniem miał trener gospodarzy Marcin Lijewski. Do grona kontuzjowanych dołączył Piotr Papaj, a choroba wykluczyła z gry Michała Bednarka. Pozytywem dla gdańszczan było to, że po operacji do gry wrócił Damian Kostrzewa.

REKLAMA

Zdobywcą pierwszej bramki w 2018 roku w PGNiG Superlidze został Kamil Sadowski, rozgrywający Chrobrego Głogów, który w 46 sekundzie pokonał bramkarza Wybrzeża. 

Głogowianie spokojnie budowali sobie przewagę, i w 10. minucie prowadzili już 6:2, a o czas poprosił trener Marcin Lijewski. Jednak Wybrzeże nie było w stanie podjąć walki z głowianami. Podopieczni Jarosława Cieślikowski grali podwyższoną obroną, co dawało się we znaki ofensorom gdańskiego klubu, którzy w pierwszej połowie rzucili zaledwie osiem bramek.

Po przerwie gospodarze grali o wiele lepiej. Spore zagrożenie w szeregach Wybrzeża stanowił Mateusz Wróbel, który rzucał z drugiej linii. Chrobry jednak cały czas miał pod pod kontrolą boiskowe wydarzenia. Zespół trenera Cieślikowskiego nie wypuścił wygranej z rąk.

Wybrzeże Gdańsk - Chrobry Głogów 24:30 (8:16)