2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2017-12-13 19:55:00
Wojciech Staniec

Różnica klas! PGE VIVE zmiażdżyło KPR Legionowo

Blisko kwadrans musieli czekać w drugiej połowie zawodnicy KPR-u musieli czekać na pierwsze trafienie w drugiej połowie. PGE VIVE nie dało żadnych szans rywalowi z Legionowa i wygrało aż 40:17.

Kielczanie w tym spotkaniu musieli sobie radzić bez Michała Jureckiego, Sławomira Szmala oraz dwóch  zawodników grających na prawym rozegraniu - Krzysztofa Lijewskiego i Alexa Dujshebaeva. Mistrzowie Polski szukali różnych rozwiązań, aby zastąpić tych zawodników i grali np. na dwa koła lub na prawym rozegraniu pojawiał się Mariusz Jurkiewicz.

REKLAMA

Przewaga mistrzów Polski zaczęła rosnąć bardzo szybko. Już w 5. minucie prowadzili oni 6:3. KPR grało fatalnie i popełniało sporo błędów. Zespół z Legionowa nie miał żadnych pomysłów na to jak zatrzymać kieleckich zawodników. Efekt? 11:4 w 13. minucie, a wtedy o czas poprosił trener gości Marcin Smolarczyk. W kolejnych minutach przewaga PGE VIVE już tylko rosła.

Goście fatalnie zaczęli drugą połowę i pierwszą bramkę po przerwie rzucili dopiero w... 44. minucie, gdy do bramki strzeżonej przez Miłosza Wałacha trafił Mateusz Rutkowski Później zdobywanie goli przychodzi KPR-owi łatwiej, jednak dominacja PGE VIVE była niepodważalna i kielczanie wygrali ostatecznie aż dwudziestoma trzema bramkami! 

PGE VIVE Kielce - KPR Legionowo 40:17 (22:9)

PGE VIVE: Wałach, Ivić - Bis 3, Kus 4, Aguinagalde 4, Bielecki 4, Jachlewski 1, Strlek 4, Janc 6, Jurkiewicz 3, Zorman 1, Mamić 2, Bombac 2, Djukić 5

KPR: Krekora, Kujawa, Wyrozębski - Adamski 6, Grabowski, Suliński, Fugiel, Kowalik, Miecznikowski, Ignasiak 2, Brinovec, Gawęcki 1, Niedziółka 2, Ciok, Rutkowski 5