
2017-12-12 20:28:00
Mariusz Krawiec
Pewna wygrana Wybrzeża w derbach Trójmiasta
Wybrzeże Gdańsk po emocjonującym pojedynku pokonało przed własną publicznością Spójnię Gdynię 27:23 (15:11) w meczu inaugurującym 15. kolejkę PGNiG Superligi. Dla gospodarzy to szóste ligowe zwycięstwo w obecnych rozgrywkach.
Podopieczni Marcina Lijewskiego w ostatnim czasie prezentowali się bardzo dobrze. Mimo plagi kontuzji i krótkiej ławki, potrafili nawiązać walkę najpierw z Orlen Wisłą Płock, a w poprzedniej kolejce z Górnikiem, gdzie jeszcze 25 minut przed końcem spotkania prowadzili w Zabrzu 20:16. Spójnia zaś opromieniona ostatnim zwycięstwem z Meblami Wójcik Elbląg, przyjechała do Ergo Areny z nadzieją na kolejną wygraną.
REKLAMA
I to właśnie goście goście lepiej rozpoczęli spotkanie. Formę z poprzednich meczów utrzymywał Kamyszek, po którego trafieniach było 0:2. Wybrzeże przez pierwsze siedem minut zdobyło jedynie dwie bramki – obie zresztą z rzutów karnych. Wobec niemocy w ataku pozycyjnym swojej ekipy, przy stanie 2:4, o czas poprosił Marcin Lijewski.
Po przerwie na żądanie mecz się wyrównał. Co prawda nadal nie do zatrzymania był Kamyszek, jednak gospodarze za sprawą Wróbla i Rogulskiego zaczęli odrabiać straty i wyszli na prowadzenie. Po 17. minutach gry prowadzili już nawet 10:7. W 19. minucie dla Spójni bramkę zdobył Kirilenko, a na ławkę kar powędrował Rogulski. Beniaminek wykorzystał tę okoliczność i po kolejnej bramce Kyrylenki zniwelował stratę do jednej bramki (11:10). Jednak kolejna gra w osłabieniu nie przeszkodziła gospodarzom w zdobywaniu goli. Bramkę rzucił Rogulski, a o czas tym razem poprosił trener gości, Marcin Markuszewski.
Końcówka pierwszej części gry należała już do Wybrzeża. Goście nie potrafili odnaleźć swojego rytmy w ataku pozycyjnym. Dwuminutowym wykluczeniem ukarany został Kyrylenko, a rzut karny na bramkę zamienił Adrian Kondratiuk. Do przerwy Wybrzeże prowadziło 15:11.
Po przerwie Wybrzeże nadal kontrolowało wydarzenia boiskowe. Karne bezbłędnie egzekwował Wojciech Prymlewicz, a gospodarze mimo gry w osłabieniu nie zwalniali tempa i po trafieniu Łukasza Rogulskiego w 36. minucie prowadzili 19:14. Po drugiej stronie zaś rzutu karnego nie wykorzystał Lisiewicz, a dwie kolejne bramki padły łupem gdańszczan (21:14). Wtedy też drużyną próbował wstrząsnąć Marcin Markuszewski, który po raz drugi w meczu poprosił o time-out.
Beniaminek jednak kompletnie pogubił się w ataku i nie mógł znaleźć sposobu na szczelną defensywę Wybrzeża. Po bramkach Prymlewicza i Bednarka, w 44. minucie zrobiło się już 23:15. Przyjezdni próbowali jeszcze nawiązać walkę. Grając w podwójnej przewadze, karnego wykorzystał Kamyszek i strata gości wynosiła sześć bramek (25:19).
Cztery minuty przed końcową syreną bramki zdobyli dla gospodarzy zdobyli Papaj i Adamczyk, a dwuminutową karę obejrzał Robert Kamyszek. Stało się więc jasne, że Wybrzeże odniesie pewne zwycięstwo. Spójnię stać było jedynie na zmniejszenie straty – wynik spotkania ustalił Robert Kamyszek.
Wybrzeże Gdańsk - Spójnia Gdynia 27:23 (15:11)
TweetLp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | ![]() | 26 | 75 |
2 | ![]() | 26 | 75 |
3 | ![]() | 26 | 54 |
4 | ![]() | 26 | 46 |
5 | ![]() | 26 | 41 |
6 | ![]() | 26 | 41 |
7 | ![]() | 26 | 41 |
8 | ![]() | 26 | 35 |
9 | ![]() | 26 | 31 |
10 | ![]() | 26 | 31 |
11 | ![]() | 26 | 30 |
12 | ![]() | 26 | 22 |
13 | ![]() | 26 | 17 |
14 | ![]() | 26 | 7 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Kamil Adamski | 242 |
2 | Paweł Paterek | 226 |
3 | Mikołaj Czapliński | 220 |
4 | Łukasz Gogola | 211 |
5 | Piotr Rutkowski | 191 |
6 | Mateusz Wojdan | 188 |
7 | Mateusz Chabior | 186 |
8 | Daniel Reznicky | 161 |
9 | Giorgi Dikhaminjia | 159 |
10 | Dawid Krysiak | 155 |
11 | Joel Ribeiro | 155 |
12 | Jakub Będzikowski | 154 |
13 | Arciom Karalek | 151 |
14 | Lukas Morkovsky | 150 |
15 | Kacper Adamski | 145 |
16 | Kacper Adamski | 145 |
17 | Dmytro Artemenko | 143 |
18 | Piotr Jędraszczyk | 142 |
19 | Filip Fąfara | 138 |
20 | Piotr Jarosiewicz | 135 |
21 | Kelian Janikowski | 134 |
22 | Krzysztof Żyszkiewicz | 133 |
23 | Paweł Kowalski | 131 |
24 | Dzmitry Smolikau | 127 |
25 | Hubert Kornecki | 124 |