2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2016-09-21 21:25:00
Wojciech Staniec

Orlen Wisła wygrała z Górnikiem. Teraz czas na Barcelonę

Orlen Wisła udanie zaliczyła ostatni sprawdzian przed meczem Ligi Mistrzów. Jeszcze w 35. minucie wynik był wyrównany, jednak w końcówce Nafciarze wrzucili szósty bieg i wygrali 33:21.

Górnik zagrał w tym meczu Marka Daćki, którego absencja spowodowana była sprawami osobistymi, a Michał Adamuszek mógł grać tylko w obronie. Trener Piotr Przybecki miał do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych.

Orlen Wisła świetnie zaczęła ten mecz, bo od prowadzenia 3:0. Zabrzanie pierwszą bramkę rzucili dopiero w siódmej minucie. Jednak już 120 sekund później był remis 3:3. Później mecz był bardzo wyrównany, a Górnik nie tylko dotrzymywał kroku Nafciarzom, ale nawet w 24. minucie wyszedł na prowadzenie 10:9.

W zespole z Zabrza dobrze funkcjonowała gra z kołowymi. Raz po raz dobrymi podaniami obsługiwany był Yuri Gromyko lub zabiegający ze skrzydła Bartłomiej Tomczak. Podopieczni trenera Mariusza Jurasika w samej końcówce popełnili dwa proste błędy w ataku, a że grali bez bramkarza to płocczanie nie mieli problemów ze zdobyciem bramek i po pierwszej połowie prowadzili 15:13.

Dość szybko po wznowieniu gry trzecią czerwoną kartkę, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Michał Adamuszek. W grze obu ekip sporo było niedokładności, prostych błędów i strat. 

Nafciarze w ostatnim kwadransie wrzucili szósty bieg. Odjechali zabrzanom i wygrali .

W niedzielę Orlen Wisła Płock zagra przed własną publicznością z FC Barceloną Lassa. Początek meczu o godzinie 18.

Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 33:21 (15:13)