2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2017-11-22 20:37:00
Wojciech Staniec

Zacięty bój w Legionowie! O wyniku zdecydowały karne

Fenomenalną końcówkę spotkania zanotował KPR Legionowo, który odrobił stratę pięciu bramek. Ostatnie akcje spotkania były bardzo zacięte, a w regulaminowym czasie gry był remis 21:21. W karnych górą byli gospodarze.

Dla Gwardii spotkanie było to przerywnikiem między walką o awans do fazy grupowej Pucharu EHF. W pierwszym spotkaniu III rundy opolanie wygrali u siebie z RD 2013 Koper, a rewanż zostanie rozegrany już w sobotę. W ostatnim czasie podopieczni Rafała Kuptela w PGNiG Superlidze notowali lepsze wyniki i byli oni także faworytem tego starcia.

REKLAMA

Lepiej w to spotkanie weszli zawodnicy gości, którzy od razu objęli dwubramkowe prowadzenie. Jednak KPR dość szybko zniwelował straty i doprowadził do remisu 7:7. To spotkanie nie rozpieszczało kibiców, którzy między 17. a 24. minutą zobaczyli zaledwie trzy bramki. Końcówka pierwszej połowy należała do zawodników z Opola, którzy zanotowali bardzo dobrą serię i na przerwę schodzili prowadząc 13:8.

Szybko po wznowieniu gry zawodnicy z Legionowa rzucili dwie bramki i wydawało się, że to może być początek odrabiania przez nich strat. Jednak podopieczni Rafała Kuptela błyskawicznie odpowiedzieli... dwoma trafieniami.

W 45. minucie trener KPR-u, Marcin Smolarczyk poprosił o czas, a jego drużyna przegrywała wtedy 11:16. To była dobra decyzja, bo gospodarze zanotowali dwa gole pod rząd. Na taki obrót spraw zareagował Kuptel i także skorzystał z przerwy na żądanie. 

KPR jednak w dalszym ciągu nie odpuszczał i ambitnie walczył o korzystny wynik. W 53. minucie na tablicy wyników pojawił się remis 17:17. Od tego momentu spotkanie zrobiło się bardzo zacięte i toczyło się na zasadzie gol za gol. Na niewiele ponad pół minuty przed końcem opolanie wyszli na jedno bramkowe prowadzenie. KPR miał szansę na doprowadzenie do remisu, a trener Smolarczyk wziął czas. Gospodarzom udało się wywalczyć rzut karnego, które na bramkę zamienił Kacper Adamski.

To oznaczało, że o losach spotkania zdecyduje konkurs siódemek, a w nich lepsi okazali się zawodnicy z Legionowa.

KPR Legionowo - Gwardia Opole 21:21 (8:13), po karnych 5:4