
2017-11-15 19:50:00
Patryk Dziadura
Gwardia zdała test przed Pucharem EHF. MKS pokonany w Opolu
Gwardia zaliczyła próbę generalną przed spotkaniem z RD Koper, w dobrym stylu pokonując beniaminka z Kalisza 28:21, mimo braku w składzie Łangowskiego i Jankowskiego.
Oba zespoły pozytywnie nakręcone podchodziły do dzisiejszego spotkania. Gwardia wygrała ważny mecz z Chrobrym Głogów i wydaje się, że wskoczyła na właściwe tory, mimo stylu, który jednak pozostawał sporo do życzenia, a wygraną mogli zawdzięczać zwłaszcza rewelacyjnemu tamtego dnia Patrykowi Mauerowi, który trafił 12 z 24 bramek dla swojej drużyny. Zaś kaliszanie sensacyjnie pokonali na wyjeździe Wybrzeże Gdańsk dziesięcioma bramkami, coraz pewniej pokazując, że beniaminkiem w Superlidze są tylko z nazwy. Zmartwieniem dla obu ekip była nieobecność Łangowskiego i Jankowskiego z Gwardii oraz Kwiatkowskiego z MKS-u.
REKLAMA
Zawodnicy rzucili się do permanentnego ostrzeliwania bramek przeciwnika. Sporo były przy tym rzutów niecelnych, ale ostatecznie po pięciu minutach krystalizowała się nieznaczna przewaga opolan (3:2). Po tym fragmencie karę otrzymał Krytski, a ten okres znakomicie wykorzystali gospodarze obejmując trzybramkowe prowadzenie. Mimo wielu rzutów nie przeniosło się to na zdobycze bramkowe, gdyż rewelacyjnie bronili Malcher i Tatar, choć zaakcentować trzeba twardą grę w obronie gospodarzy, dzięki której gracze z Kalisza trafiali rzadziej. Znakomite zawody rozgrywali Mokrzki i Mauer, ale tempa nie ustępował im również skuteczny Kiryl Kniazieu. To dzięki niemu w 14. minucie goście złapali kontakt na 7:6. Znakomitą okazją na wyrównanie mogła być kara dla Morawskiego, jednak kaliszanie zupełnie jej nie wykorzystali, nie rzucając żadnej bramki. Widząc to trener Rusek poprosił o czas.
To zadziałało na jego graczy wręcz odwrotnie niż powinno. Przez cztery minuty oglądaliśmy impas strzelecki obu ekip, który w końcu przełamał Kamil Mokrzki i "Gwardziści" prowadzili już 9:6. Do tego dwie bramki dołożył jeszcze znakomity przed przerwą Dementev i po 20 minutach gospodarze odskoczyli na pięć trafień, a dopiero po ośmiu minutach bez gola swoją niemoc przerwał Czerwiński w końcu trafiając dla MKS-u. Wyraźna przewaga utrzymała się już do samej przerwy i drużyny schodziły do szatni z wynikiem 15:11. Duża w tym zasługa opolskiej obrony i skuteczności Dementeva, Mokrzkiego i Mauera, którzy w dobrym stylu prowadzili drużynę do kolejnego zwycięstwa.
Od pierwszych minut goście ruszyli z odrabianiem strat. Malcher nie był już taki skuteczny jak w pierwszej połowie i kaliszanie po pięciu minutach przegrywali już tylko 16:14. Chwilę po tym znakomitą serię popełnił Kniazieu, który w dwie minuty rzucił trzy bramki i w 40. minucie goście złapali kontakt. Kiedy już się wydawało, że będziemy świadkami zwrotu akcji w drugiej połowie, obejrzeliśmy popis bramkarski Tatara i Malchera, a wynik zatrzymał się na cztery kolejne minuty. "Gwardziści" przełamali niemoc i po trzech kwadransach znowu wyraźnie prowadzili, tym razem 21:18. W końcu bramkę dla MKS-u strzelił, a jakże, Kiryl Kniazieu. Problem polegał jednak na tym, że kaliszanie w ostatnich dwudziestu minutach spotkania rzucili tylko trzy bramki.
Podopieczni trenera Kuptela nie mogli zmarnować takiej okazji, zwłaszcza, że kolejne kary otrzymywali Kobusiński i Klopsteg. Wydawało się, że wzięte przez trenera Ruska time-outy tylko pogarszały sprawę i na dziesięć minut przed końcem "Gwardziści" prowadzili 24:19, dzięki czemu mieli wszystko by wygrać trzecie spotkanie z rzędu. Tak też się stało. Swój dorobek strzelecki poprawili Mauer, Dementev i Mokrzki, którzy bezsprzecznie poprowadzili razem z Adamem Malcherem do zwycięstwa swoją drużynę. Gwardia pewna siebie może podejść do pierwszej batalii z RD Koper 2013 o awans do fazy grupowej Pucharu EHF.
Gwardia Opole - Energa MKS Kalisz 28:21 (15:11)
Gwardia Opole: Malcher 1, Zembrzycki - Dementev 8, Klimków 2, Lemaniak, Mauer 9, Milewski, Mokrzki 6, Morawski, Przybysz, Siwak 1, Tarcijonas, Zarzycki 1
Kary: Morawski, Mauer - 2 minuty
Karne: 5/5
Energa MKS Kalisz: Jarosz, Tatar - Adamczak 1, Bałwas, Bożek, Czerwiński 2, Drej 4, Grozdek, Klopsteg 1, Kniazieu 8, Kobusiński, Krytski 1, Misiejuk, Rosiek, Wojdak 4
Kary: Kobusiński - 4 minuty; Krytski, Misiejuk, Drej, Klopsteg - 2 minuty
Karne: 2/3
TweetLp | Zespół | Mecze | Punkty |
---|---|---|---|
1 | ![]() | 26 | 75 |
2 | ![]() | 26 | 75 |
3 | ![]() | 26 | 54 |
4 | ![]() | 26 | 46 |
5 | ![]() | 26 | 41 |
6 | ![]() | 26 | 41 |
7 | ![]() | 26 | 41 |
8 | ![]() | 26 | 35 |
9 | ![]() | 26 | 31 |
10 | ![]() | 26 | 31 |
11 | ![]() | 26 | 30 |
12 | ![]() | 26 | 22 |
13 | ![]() | 26 | 17 |
14 | ![]() | 26 | 7 |
Lp | Zawodnik | Bramki |
---|---|---|
1 | Kamil Adamski | 242 |
2 | Paweł Paterek | 226 |
3 | Mikołaj Czapliński | 220 |
4 | Łukasz Gogola | 211 |
5 | Piotr Rutkowski | 191 |
6 | Mateusz Wojdan | 188 |
7 | Mateusz Chabior | 186 |
8 | Daniel Reznicky | 161 |
9 | Giorgi Dikhaminjia | 159 |
10 | Dawid Krysiak | 155 |
11 | Joel Ribeiro | 155 |
12 | Jakub Będzikowski | 154 |
13 | Arciom Karalek | 151 |
14 | Lukas Morkovsky | 150 |
15 | Kacper Adamski | 145 |
16 | Kacper Adamski | 145 |
17 | Dmytro Artemenko | 143 |
18 | Piotr Jędraszczyk | 142 |
19 | Filip Fąfara | 138 |
20 | Piotr Jarosiewicz | 135 |
21 | Kelian Janikowski | 134 |
22 | Krzysztof Żyszkiewicz | 133 |
23 | Paweł Kowalski | 131 |
24 | Dzmitry Smolikau | 127 |
25 | Hubert Kornecki | 124 |