2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2017-11-08 08:23:00
Redakcja

Co ze Szmalem? Dujszebajew: Prawdopodobnie tylko lekko naciągnął mięsień

Już na początku drugiej połowy wyjazdowego meczu PGE VIVE z Wybrzeżem, Sławomir Szmal musiał opuścić boisko. Doświadczony golkiper zmagał się z urazem.

W Kielcach muszą dmuchać i chuchać na Sławomira Szmala, gdyż jest jest jedynym zdrowym doświadczonym bramkarzem w PGE VIVE. Filip Ivić leczy uraz, a obecny zmiennik Szmala - Michał Wałach dopiero w tym miesiącu skończy szesnaście lat.

REKLAMA

I właśnie ostrożność była powodem tak szybkiej zmiany. - Na początku drugiej połowy Kasa miał drobne problemy z nogą i nie chcieliśmy ryzykować, dlatego daliśmy więcej pograć Młodemu. U Sławka to nic poważnego, ale właśnie dlatego, by nie stało się to poważne, ściągnęliśmy go od razu z boiska. Prawdopodobnie tylko lekko naciągnął mięsień - wyjaśnił Tałant Dujszebajew, trener PGE VIVE.

Szkoleniowiec mistrzów Polski ocenił też występ Wałacha. - Miłosz zebrał bardzo ważne doświadczenie, złapał kilka piłek, wpuścił kilka takich, które powinien złapać, ale oczywiście nie mam do niego żadnych pretensji, cieszę się, że uzyskał kolejną naukę - przyznał.

źródło: kielcehandball.pl