2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2017-11-02 09:30:00
Ewa Basak

Racotea i Olkowski gotowi do gry! Tarabochia nadal musi czekać

Skład Wisły był bardzo osłabiony, ale  Racotea i Olkowski wrócili po kontuzjach i będą mogli już zagrać w najbliższych spotkaniach. Marko Tarabochia nadal jednak nie może wrócić na parkiet. 

W czwartkowym treningu będą mogli wziąć udział Dan-Emil Racotea i Aleksander Olkowski.We wtorek trzech zawodników przeszło badania i dwójka z nich dostała zgodę na powrót do gry.

REKLAMA

Po kilku tygodniach przerwy rozgrywający Orlen Wisły razem z zespołem może przygotowywać się  do najbliższych spotkań. Racotea do tej pory wystąpił tylko w trzech meczach Superligi, a w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów jeszcze nie walczył. Uraz Olkowskiego na szczęście nie był poważny i skrzydłowy Orlen Wisły może w pełni trenować z drużyną.

W niedzielę (5 listopada) "Nafciarze" podejmą HBC Nantes. Podopieczni Piotra Przybeckiego nadal czekają na pierwsze zwycięstwo w europejskich rozgrywkach.

Niestety trzeci kontuzjowany ekipy z Płocka Marko Tarabochia musi jeszcze poczekać na powrót do gry. Po badaniach w Szpitalu Miejskim Świętej Trójcy rozgrywający musi przejeść jeszcze  dodatkowe badania. - Termin powrotu na boisko będzie o kilka dni przesunięty. Podstawą takich decyzji jest wyłącznie troska o bezpieczeństwo zdrowotne Marca – czytamy w komunikacie klubu. 28- letni zawodnik zmaga się z urazem stopy.

źródło: sprwislaplock.pl