2017-06-05 20:10:00
Wojciech Staniec

PGNiG Superliga przyjęta do European Professional Handball Leagues Association

W miniony weekend rozgrywano Final4 Ligi Mistrzów. Korzystając z tej okazji w Kolonii odbyło się też spotkanie lig zrzeszonych w European Professional Handball Leagues Association. - Idea jest taka, żeby to było forum lig, z którymi EHF ma styczność, z którymi współpracuje - wyjaśnia Łukasz Gontarek, prezes PGNiG Superligi, która dołączyła do tego grona w niedzielę.

EPHLA to Europejskie Zrzeszenie Lig Zawodowych w Piłce Ręcznej. - Jest to dość nowy twór działający pod auspicjami EHF, który zrzesza wszystkie ligi zawodowe na kontynencie - informuje prezes PGNiG Superligi, Łukasz Gontarek. - Od początku sezonu byliśmy z nimi w kontakcie. Przedstawiliśmy im naszą koncepcję. Jak się można domyślić zrobili duże oczy. Nie oszukujmy się, jesteśmy najmłodszą organizacją nie tylko pod względem powstania, ale i wieku - jeżeli popatrzymy na ludzi, którzy tam pracują. Gdy spojrzymy na poziom innowacyjności i naszego spojrzenia na sport też staramy się tam kruszyć mury i brać sprawy w swoje ręce. Możemy z dumą mówić o naszej organizacji pod względem przygotowania, opakowania marketingowego, produkcji telewizyjnej. Poziom sportowy to jest zawsze kwestia dyskusyjna, wiem, że sporo nam brakuje do czołowych lig. Myślę, że spokojnie możemy się ustawić na trzecim miejscu za ligą francuską i Bundesligą - nie kryje szef polskiej ligi.

W EPHLA znajduje się obecnie dwunastu członków. Czy PGNiG Superliga starała się jakoś specjalnie o przyjęcie do tego grona? - Powiem nieskromnie, że nawet nie musieliśmy. Wysyłaliśmy sporo materiałów, zapisy meczów, galę. To są rzeczy, które w Europie się kompletnie nie dzieją albo są traktowane naszym zdaniem bardzo prowincjonalnie. My się przykładamy do tego jak ten nasz sport ma wyglądać. Nie było żadnych kryteriów, ani wpisowego. W niedzielę oficjalnie cała organizacja jednogłośnie przyjęła nasz akces. Wydaje nam się, że ci starsi panowie odbierają to też jako powiew świeżości i są ciekawi jak te nasze pomysły wypalą - wyjaśnia Gonatarek.

Kolejną ważną kwestią jest to, co wstąpienie do tego da polskiej lidze. - Jest kilka rzeczy, które możemy robić od razu, np. w kwestii ustalania terminarza - mówi Gontarek. Chodzi o takie wydarzenia jak Europejskie Dni Piłki Ręcznej, finały krajowych pucharów, czy mecze gwiazd.

Inną ciekawą rzeczą może być wymiana sędziów. - Wiemy, że to nie jest jeszcze nasz najmocniejszy punkt. Bardzo byśmy chcieli zaprosić kilka par z Niemiec, czy Francji. I vice versa, być może też wysyłać nasze pary do Europy - wyjaśnia szef PGNiG superligi.

Władze Superligi chcą być także przykładem dla innych. - Naprawdę jesteśmy w stanie to pchnąć do przodu, bo widzimy jaki tam jest poziom. W lidze włoskiej nie zawsze są delegaci na meczach. Tak więc biorąc pod uwagę nasz potencjał i moment, w którym sponsor naszej profesjonalizacji nas dopinguje, aby iść jeszcze dalej wierzę, że możemy być ligą, która będzie w stanie popchnąć do przodu i dać dobry przykład tym rozgrywkom mniej prestiżowym z Austrii, Włoch, Danii, Norwegii, czy nawet z Hiszpanii - kończy Gontarek.

Cała współpraca odbywa się przy współpracy z EHF, a przedstawicielem federacji do spotkań z ligami jest Markus Glaser.