2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-30
12:30:00

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30
18:00:00

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-03-31
20:30:00

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04
18:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
18:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
16:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

33:28



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:43



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:21



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05
00:00:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-06
16:00:00

24:30



Zobacz więcej
2025-04-06
12:30:00

29:35



Zobacz więcej
2025-04-07
20:30:00

33:28



Zobacz więcej
2025-03-30

31:28



Zobacz więcej
2025-03-30

33:26



Zobacz więcej
2025-03-31

32:33



Zobacz więcej
2025-04-04

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

24:30



Zobacz więcej
2025-04-05

22:42



Zobacz więcej
2025-04-05

36:33



Zobacz więcej
2025-04-05

29:35



Zobacz więcej



2017-05-26 13:33:00
Wojciech Staniec

Lijewski nie zagra w finale!

Wiadomo już, że Krzysztof Lijewski nie zagra w finałowym meczu PGNiG Superligi pomiędzy Vive Tauronem, a Orlen Wisłą Płock. To spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 14 w Kielcach.

Krzysztof Lijewski w środowym pomiędzy obiema drużynami w Orlen Arenie został brutalnie sfaulowany przez Jose de Toledo. Brazylijczyk uderzył go w okolice brody i szyi łokciem. "Lijkowi" jeszcze w trakcie spotkania zszyto brodę i wrócił na parkiet. 

Podczas powrotu to Kielc uskarżał się na zawroty głowy i problemy z oddychaniem. Okazało się, że w okolicach gardła ma dużego krwiaka. Lijewski trafił także do szpitala.

- Krzysztof Lijewski nie zagra w meczu rewanżowym o mistrzostwo Polski. Nie pozwalają na to lekarze, jego stan jest zbyt poważny a gra mogła by się skończyć dużymi komplikacjami dla jego zdrowia - poinformował Vive Tauron na swoim Facebooku.