2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2017-05-23 21:47:00
Wojciech Staniec

MMTS bliżej medalu! Sześć bramek przewagi

Po pierwszym pojedynku o brąz bliżej medalu są zawodnicy MMTS-u. Kwidzynie schodzili na przerwę prowadząc z Azotami 12:9, a ostatecznie wygrali 24:18. W piątek dojdzie do rewanżu obu ekip w Puławach.

Przed meczem doszło do miłej uroczystości. Władze MMTS-u i Kwidzyna podziękowały Patrykowi Romblowi, Mateuszowi Seroce i Pawłowi Kiepulskiemu, którzy po sezonie zmienią kluby.

To spotkanie lepiej zaczęło się dla gości, którzy wyszli na prowadzenie 3:0. MMTS z czasem odrobił straty i mecz zrobił się bardzo wyrównany. Widać, że na początku obie drużyny były mocno stremowane i zdenerwowane. Szybciej luz złapali szczypiorniści MMTS-u, którzy odskoczyli na cztery trafienia, mieli szansę na jeszcze powiększenie przewagi, ale jej nie wykorzystali. Ostatecznie na pierwszą połowę gospodarze schodzili prowadząc 12:9.

Po przerwie kwidzynianie byli na fali wznoszącej. Świetne zawody rozgrywał Paweł Kiepulski, który bronił jak natchniony. Bardzo pomagali mu jego koledzy z obrony, a przez to puławianie mieli ogromne problemy ze zdobywaniem bramek. W 44. minucie MMTS prowadził już 19:11, a o czas poprosił trener Azotów, Marcin Kurowski. Od tego momentu gra puławian poprawiła się. O wiele lepiej radzili sobie oni w defensywie, a sporo parad notował Walentyn Koshowy, który pojawił się w bramce.

Końcówka była bardzo wyrównana, ale MMTS pewnie wygrał i przed piątkowym rewanżem ma sześć bramek przewagi.

MMTS Kwidzyn - Azoty Puławy 24:18 (12:9)