2017-04-26 08:30:00
Ewa Basak

Azoty grają z Wybrzeżem. Puławianie postawią kropkę nad "i"?

Pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe między tymi zespołami przyniosło wiele sportowych emocji. Mecz był bardzo zacięty i mogliśmy oglądać handball na wysokim poziomie. Ostatecznie Wybrzeże uległo Azotom trzema bramkami.

Gdańszczanie chcąc znaleźć się w następnej fazie rozgrywek, to w tym meczu muszą odrobić stratę i wygrać. Wybrzeże pokazało, że w pełni zasłużyło na grę w ćwierćfinałach Superligi. Różnica trzech trafień to nie jest dużo w piłce ręcznej. Wybrzeże prezentowało swoją siłę i na pewno są w stanie dogonić rywala. W ostatniej kolejce fazy zasadniczej pokonało zespół z Puław. Podczas pierwszego meczu ćwierćfinałowego poważnej kontuzji doznał Łukasz Rogulski. Kapitan drużyny nie zagra w rewanżowym spotkaniu w Puławach. Mimo problemów kadrowych gdańszczanie nie raz pokazywali, że potrafią grać bardzo dobrze.

Zaliczka wypracowana w pierwszym meczu nie jest na tyle wysoka, żeby Azoty mogły być pewne awansu. Trzy bramki przewaga sprawiają jednak, że gospodarze są bliżej półfinału Superligi. Puławianie mieli problemy ze zdobywaniem goli, kiedy w bramce Wybrzeża pojawił się Maciej Pieńczewski. Atutem Azotów będzie własna hala. 

Rewanżowe spotkanie Azoty Puławy - Wybrzeże Gdańsk rozpocznie się w środę, 26 kwietnia o godzinie 18:30.

fot. Grzegorz Trzpil