2025-05-17
20:30:00

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
18:00:00

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

43:34
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17
16:00:00

28:28
4:2


Zobacz więcej
2025-05-18
16:00:00

31:24
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20
20:30:00

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
20:30:00

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

20:26
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

27:27
3:5


Zobacz więcej
2025-05-21
18:00:00

40:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
18:00:00

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24
16:00:00

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-25
18:00:00

27:28
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
20:30:00

25:25
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

34:32
0:0


Zobacz więcej
2025-05-26
18:00:00

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27
20:30:00

30:29
0:0


Zobacz więcej
2025-06-03
20:30:00

35:31
0:0


Zobacz więcej
2025-06-04
20:30:00

22:22
2:3


Zobacz więcej
2025-06-07
15:00:00

34:30
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

40:25
0:0


Zobacz więcej
2025-05-17

29:23
0:0


Zobacz więcej
2025-05-20

26:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-21

20:35
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

39:31
0:0


Zobacz więcej
2025-05-24

32:32
4:3


Zobacz więcej
2025-05-26

42:36
0:0


Zobacz więcej
2025-05-27

30:29
0:0


Zobacz więcej



2025-11-27 22:32:42
Jan Feliszek

Orlen Wisła Płock zwycięska w Paryżu

Do stolicy Francji zawitali mistrzowie Polski, którzy drugi raz w tym sezonie Ligi Mistrzów chcieli pokonać paryżan.

Początek spotkania bardzo szybki, opiewający w sporą liczbę trafień. W 8. minucie po raz pierwszy w tym meczu mistrzowie Polski odskoczyli od rywala na trzy bramki (7:4). Od tej pory mimo starań miejscowych, starcie odbywało się pod kontrolą ekipy gości, która na 10 minut przed syreną kończącą zmagania w pierwszej połowie prowadzili 12:9. Końcówka tej odsłony gra bardziej przebiegała pod dyktando mistrzów Polski. W 28. minucie po bramce Leona Susnji płocczanie wyszli na „plus pięć” (18:13), a chwilę później rzut karny obronił Mirko Alilovic, ale sytuacje na powiększenie przewagi ze skrzydła zmarnował Przemysław Krajewski. Ostatecznie do szatni na przerwę obie ekipy schodziły przy stanie 14:18, a Nafciarze mieli za sobą świetną pierwszą część.

Po zmianie stron gra toczyła się w charakterze bramka za bramką, ale to Nafciarze utrzymywali bezpieczną przewagę nad rywalem i kontrolowali przebieg tego starcia. W pewnym momencie paryżanie zdobyli trzy trafienia z rządu i złapali kontakt z Wisłą (20:21). Jednak dwa następne ciosy należały do mistrzów Polski i to oni znowu mieli wyraźną przewagę (23:20). W 43. minucie doszło do nietypowej sytuacji. Jeden z członków sztabu szkoleniowego PSG udzielając wskazówek gospodarzom, uderzył przypadkowo w twarz biegnącego Lovro Mihicia, za co obejrzał karę dwóch minut.

Mimo tego osłabienia PSG ponownie zbliżyło się do Wisły na jedno trafienie i w ostatni kwadrans wchodziliśmy z wynikiem 23:24. Wtedy o drugi czas w tym meczu poprosił trener Sabate, a jego podopieczni wzorowo zareagowali po rozmowie ze swoim szkoleniowcem. Wiślacy zdobyli trzy bramki z rzędu i ponownie odskoczyli rywalom (27:23). Pięć minut przed syreną końcową zawodnicy mistrza Francji ponownie złapali kontakt z rywalem, co zwiastowało niezwykle emocjonującą końcówkę (28:29).

Paryżanie mieli w końcówce szanse na doprowadzenie do remisu, ale w bramce swoje bardzo ważne interwencje dołożył Alilovic. Na 40. sekund przed końcem meczu o czas poprosił szkoleniowiec gospodarzy, bo po bramce Fazekasa Wisła prowadziła już 30:28. Gospodarzom nie udało się odrobić całości strat, a Nafciarze po raz drugi w tym sezonie pokonali mistrzów Francji.

PSG - Orlen Wisła Płock 29:30 (14:18)

fot. Orlen Superliga/if. prasowa