Industria Kielce rozbiła we własnej hali Energę Bank PBS MMTS Kwidzyn

Wysoka domowa Industrii. Kielczanie rozbili Energę Bank BPS Kwidzyn.

Kielczanie przystąpili do tego spotkania mocno osłabieni, brakowało Piotra Jędraszczyka, Aleksa Vlaha, Szymona Sićki, Klemena Ferlina oraz Dylana Nahi.

Tylko sam początek był wyrównany, jeszcze w 12. minucie Industria prowadziła jedną bramką. Później jednak kielczanie wrzucili wyższy bieg i zaczęli odjazd. Bardzo dobrze spisywał się w bramce Beki Cordalija, który w pierwszej połowie miał blisko pięćdziesiąt procent udanych parad. W 23. minucie kielczanie odskoczyli już na osiem bramek, jednak jeszcze przed przerwą zespół trenera Bartłomieja Jaszki zmniejszył straty do pięciu goli.

Na pierwsze trafienie w drugiej połowie musieliśmy czekać trzy minuty, gdy kieleckiego bramkarza pokonał Szymon Mucha, który dołożył też kolejnego gola. Industria na premierową bramkę po trzecie musiała czekać pięć minut i wtedy to skutecznym rzutem ze skrzydła popisał się Piotr Jarosiewicz.

Kielczanie później podkręcili grę w obronie, co dało szybko efekty. Ich przewaga zaczęła rosnąć bardzo szybko i na dziesięć minut przed końcem wynosiła już trzynaście goli. Do samego końca przewagę mieli gospodarze i to oni zainkasowali komplet punktów.

Najskuteczniejszym zawodnikiem tego spotkania został zdobywca ośmiu bramek - Artsiom Karaliok, który miał sto procent skuteczności. Dwadzieścia obron i blisko pięćdziesiąt procent udanych obron zanotował Bekir Cordalija.

Industria Kielce - Energa Bank PBS Kwidzyn 38:23 (17:12)