Świetny początek drugiej połowy zdecydował. PGE Wybrzeże wygrywa w Legionowie

Cenne zwycięstwo PGE Wybrzeża. Gdańszczanie pokonali na wyjeździe Zepter KPR Legionowo.

Początek spotkania był bardzo wyrównany, gra toczyła się gol za gol, a prowadzący zmieniał się jak w kalejdoskopie. Długo nikomu nie udawało się zbudować przewagi większej niż jedna bramka, udało się to dopiero zespołowi z Gdańska w 26. minucie, gdy po golu Ionuta Stenscu zrobiło się 12:14. Pod koniec pierwszej połowy doszło do zaskakującej sytuacji, bo bramkarz gospodarzy - Zurabi Tsinsadze w środkowej strefie boiska przechcywił piłkę i zdecydował się na ofensywna akcję. Golkiper został sfaulowany, a sędziowie pokazali dwie minuty kary Nejcowi Zmavcowi. Gospodarze doprowadzili do remisu, ale też przed przerwą trafił Jakub Będzikowski i dzięki temu jego drużyna schodziła na przerwą mając o trafienie więcej.

Po wznowieniu gry początkowo mieliśmy zacięte, wyrównane spotkanie, ale z czasem zaczął się odjazd zawodników z Trójmiasta, którzy w 42. minucie, po sześciu bramkach z rzędu wygrywali 19:26. To jednak nie był koniec emocji, bo Zepter KPR rzucił się w pogoń, udało mu się zmniejszyć straty do dwóch goli. Gospodarze mogli nawet złapać kontakt, ale z karnego pomylił się Szymon Wiaderny. Ostatecznie po końcowym gwizdku z wygranej cieszyli się gdańszczanie.

Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania został Jakub Będzikowski, który rzucił jedenaście bramek. Piętnaście obron zanotował Mateusz Zembrzycki.

Zepter KPR Legionowo - PGE Wybrzeże Gdańsk 31:33 (16:17)

fot. Orlen Superliga/inf. prasowa