Industria Kielce odetchnęła na początku sezonu

Ostatnie lata były trudne dla Industrii Kielce, ale początek sezonu daje nadzieję kibicom z województwa świętokrzyskiego na lepsze jutro.

W ostatnich dwóch latach Industria wywalczyła tylko jedno trofeum - Puchar Polski. Kielczanom nie udało się też dwa razy wejść do Finał Four Ligi Mistrzów. Nie da się ukryć, że w drużynie Talanta Dujszebajewa brakowało szczęścia, a pech towarzyszył jej na każdym kroku. Te dwa sezony to liczne kontuzje. We znaki dały się też rzuty karne. Raz, że w trakcie zwykłych meczów były one marnowane seriami, dwa - w ten sposób przegrano dwa razy kluczowe mecze o mistrzostwo Polski. W sobotę jednak udało się sięgnąć po Superpuchar Polski i wygrać po karnych. Wszyscy w Kielcach mają nadzieję, że tym samym udało się odpędzić złe demony.

W nowy sezon Industria weszła wzmocniona, największą nową gwiazdą jest Słoweniec Aleks Vlah, który już w dwóch pierwszych meczach sezonu pokazał się ze świetnej strony. Ponadto sprowadzono Adama Morawskiego, Piotra Jarosiewicza i Piotra Jędraszczyka.

To nie koniec nowości, bo od nowego sezonu zawodników ubiera firma Adidas. Zaprezentowano dwa komplety strojów, pierwszy - klasyczny, w żółtych barwach. Drugi jest brązowy. - To symbol nowoczesności naszego klubu. Nawiązanie współpracy z tak globalną i rozpoznawalną marką to dowód na to, że Industria Kielce również jest globalną marką - wyjaśnia Marcin Batóg, specjalista ds. Komunikacji w kieleckim klubie.

Dodatkowo w poniedziałek przypadła sześćdziesiąta rocznica powstania istnienia klubu. Industria pierwszy raz przed własną publicznością w nowym sezonie zagra w najbliższą niedzielę z PGE Wybrzeżem Gdańsk. Wtedy też w Hali Legionów zostanie wystawione trofeum za Superpuchar Polski. To będzie jedyna okazja dla kibiców, aby zrobić sobie z nim zdjęcie, bo później zostanie umieszczone w gablocie w muzeum klubu.